Nadszedł czas Bożego Narodzenia, czyli także mojej przepustki. Dostałem ją na tydzień, ale mam nadzieję, że to wystarczy.
***
W domu witają mnie rodzice i Marek. Patrzą na nas i chyba widzą to, co ja zobaczyłem. Że jesteśmy do siebie bardzo podobni.
Po obiedzie wychodzę na spacer z bratem. Chcę z nim porozmawiać o wszystkim, dosłownie o wszystkim. Siadamy na ławce i zaczynamy opowiadać wydarzenia ze swojego życia. Jestem poruszony tym, że mój brat jest chory i niedługo umrze. Nagle pyta mnie o to, co robię w więzieniu. Pyta, więc odpowiadam, mówię prawdę. Jest tym zaskoczony i nie dziwię mu się. W pewnym momencie mówi coś, co znów bardzo mnie porusza.
- Słuchaj, siedzisz w więzieniu do końca życia, możemy się już nie zobaczyć. Ale mi jest tam wszystko jedno. Jesteśmy do siebie bardzo podobni, nawet rodzice mają problem z odróżnieniem nas. Ja niedługo umrę, nie potrzebuję troski ani niczego innego. Jest mi obojętne, gdzie spędzę resztę krótkiego życia. Wiem, że chciałbyś odnaleźć tę laskę, która cię wkopała. Pójdę do więzienia za ciebie. Strażnicy nie zorientują się, że to nie ty. Ja będę siedział jako Jakub, a ty, przychodząc do mnie, jeśli będziesz chciał, będziesz Markiem. Ja będę siedział, a ty pójdziesz w świat i znajdziesz ją, znajdziesz i się zemścisz tak, jak chcesz. Nie odmawiaj mojej pomocy. Wiem, że nie chcesz tam wrócić.
Jestem bardzo zdezorientowany. Nie wiem, co mam powiedzieć na słowa Marka. Chcę znaleźć Magdę i się zemścić, ale boję się, że to się nie uda, chociaż ludzie mnie nie rozpoznają. Więc zgadzam się. Za tydzień do Marek wejdzie do celi, a ja będę na wolności. Będę mu wdzięczny do końca życia, które wprawdzie jest krótkie, ale cenne.
Wracamy do domu i udajemy przed naszymi rodzicami, że nic się nie stało. Nigdy nie dowiedzą się prawdy o zamianie.
***
No i witam w rozdziale 2!
CZYTASZ
Morderca:Zemsta
Mystery / ThrillerMorderca powraca! Jakimś cudem znów się spotkają... Jeżeli nie czytałeś pierwszej części, musisz koniecznie przeczytać.