13.Rozdział

145 5 0
                                    

Marinette
Obudziłam się o 6:45 nie zdziwe się bo ciogle myślę kto skrywa się pod maksą Kota ,zobaczyłam jak Tikki śpi więc jej nie budziłam chciałam zjeść śniadanie ale ktoś zadzwonił do drzwi poszłam odtworzyć
-Halo jest tam kto?-spytałam nikogo nie widziałam zobaczyłam tylko koperte poszłam do mojego pokoju ją otworzyć
-Tikki!
-Co się stało Mari-spytało kwami
-dostałam koperte i nie wiem czy ją otworzyć-powiedziałam
-otwórz i daj spać-powiedziło śpiące kwami.
W kopercie zawierała kardka na której było napisane:

Droga Marinette
Niemogłem dać ci tego listu w prost dlatego prosze żebyśmy się spodkali o 20:00 koło wieży Elffla

Jak przeczytałam zamieniłam się i poszłam na patrol chociaż ciogle
myślałam o tym liście
-Biedroko coś się stało-spytał blodyn
-Cześć Kocie ,bo widzisz dostałam list
-Aha i co za tym zrobisz?-spytał
Dałam mu żeby przeczytał
-iiii jak o tym myślisz?-spytałam
po chwili mometalnie zbladł
-Chyba nie pójdziesz tam biedronsiu
-Noo pójdę ale mogę o coś cię prosić
-A oco-spytał
-czy byś mógł mnie pilnować-zrobiłam słodkie oczy
-dobrze M'Lady zgodziłem się dlatego że masz słodkie oczy
Porzegnałam się z Czarnym Kotem bo mi się nie chciało iść na patrol więc poszłam do domu się przygotować na spodkanie z tym faciem albo kobitą nie wiem.Jak szłam widziałam jakiegoś nawet wysokiego chłopaka,podeszłam i zabaczyłam Lukasa!?
Adrien
Poszłem na to beznadziejne spodkanie o którym mówiła Biedronka ale dalej myślę że to zły pomysł ale nie mnie się nie słucha,zobaczyłam jakiegoś chłopacza z brozowymi włosami i niebieskimi oczami ale też zobaczyłem Mari boje się o nią bo może on jest jakiś zboczeńcem .byłem bardzo blisko żeby wszystko słyszeć
-Lukas!?-powiedziała zdziwiona Mari
-Takk to ja -powiedział brunet
-więc to ty napisałeś ten list-spytała
-Tak ja Marinette-odpowiedział
-Ale po co-spytła Mari
-Mari ...ja...ja cię kocham ja nie wytrzymam bez ciebie
O chłopie przesadziłeś ona jest moja a nie jakiegoś chłopacza co mi do stóp nie dorasta
-Lukas ja..ja nie wymmm-niedkoczyła dziewczyna bo brunet ją pocałował
Oj chłopie przesadziłeś odmieniłem się za wieżą i poszłem do tej dwójki
-Odsuń się od tej dzewczyny!-krzyknołem
-bo co mi zrobisz blodasie-odpowiedział
Spojżałem na przestraszoną Mari która była cała blada i ledwo co się trzymała na nogach.
-Co wymiekłeś-powiedział Lukas
Ja nie odpowiedziałem tylko daleko poszłem żeby się przemienić.
Marinette
Stałam jak wryta po pocałuku z tym zboczeńcem ,zobaczyłam Adriena i po chwili zbladłam potem Adrien zaczoł kłutnie z Lukasem a zachwile se odszedł jak on tak mógł mnie zostawić z tym pajacem
-I jak Mari podobało się pocałunek-spytał z bardzo dziwnym usimieszkiem
-pewnie że nie!!puść mnie Lukas!-krzyknełam i zachwle pojawił się Czarny Kot
-Pomóż mi kocie!-zawołałam go ale pochwil zemdlałam i nie wiedziałam co się dzieje
-Mari obudzi się!-krzyknoł Czarny kot
Ja się zerwałam na równe nogi i zobaczyłam jak kot siedzi na mojim ksześle a ja leżałam w łuszku
-Co ja tu robię?-spytałam
-Mari zemdlałaś więc cię zaniosłem do domu-odpowiedział
-A co z tym gównem -spytałam
-Ten debil uciekł kiedy zemdlałaś a tak chciałem mu dać w ten ryj-odpowiedział
-Ja też-zachichotałam chciłam się jeszcze pożalić jakiego beznadziejnego mam chłopka
-Czarny kocie wiesz co zrobił aadd-przerwał mi
-No właśnie to Adrien mi kazał tam iść ale nie wiem po co on to gadał jak ja tam szedłem
-Skąd wiedziałeś co chce wiedzieć-spytłam
-Koci zmysł -idpowiedział
I po chwili wyszedł z mojego okna ja zeszłam nadu żeby coś zjeść





Nowa Przygoda💖💖Mirakolous[Zakońszone]Where stories live. Discover now