1

19 2 1
                                    

"Zmieniłam imię głównej bohaterki jak coś"

   Obudziłam się . Leżałam na dość wygodnym łużku. Prawie jak moje. Czekaj ,czekaj ono jest PRAWIE jak moje. Czyli nie moje. Wystraszona nagle usiadłam. Przypomniałam sobie co właściwie się stało ,ale nie pamiętam skąd się wzięła w tym łóżku. Obejrzałam się po pokoju ,w którym jestem. Łóżko na którym siedzę jest w rogu pokoju. Przy ścianie na przeciwko stoi niewielka komoda koło której są drewniane drzwi. Na lewej ścianie ode mnie znajduje się zwyczajne okno a na prawej niewielkie lusterko. Jak widzę jest pewnie ranek ,bo słońce nie razi tak jasno. Ten pokój wyglądał jak rodem wycięty z epoki średniowiecza. Nie zauważyłam w nim niczego co byłoby związane z technologią. Nawet światła nie ma. Coś mi tu nie gra. Nie zemdlałam tak sobie i nie znalazłam się o kilka wieków wstecz ,co nie? Wstałam i zobaczyłam ,że mam na sobie nadal te ubrania w których byłam. Najpierw podejdę do lusterka ,nie chcę nikogo przestraszyć po wybudzeniu się. Podeszłam i nie mogłam uwierzyć co zobaczyłam ,aż krzyknęłam przerażona. Moje włosy mają bordowy kolor a oczy są srebrne. Co to ma być?! Nagle do pokoju wszedł chłopak o brązowych włosach i wilczych uszach. Jest o wiele wyższy ode mnie ma pewnie jakie 180 cm. Ma ładne żółte oczy ,które w tej chwili się mi przyglądają.
- W końcu się obudziłaś śpiąca królewno - powiedział miło się uśmiechając.
- Kim jesteś?
- A no tak zapomniał bym się przedstawić. Jestem Itan.
- A a a gdzie ,ja jestem?
- W moim domu na obrzeżach stolicy.
- Mało mi mówi.
- A mówi ci coś Rotern?
- Nic a nic a tak w ogóle to jak się tu znalazłam? - w tej chwili głośno zaburzało mi w brzuchu. Eeeh.
- Może najpierw zjesz a potem odpowiem ci na resztę pytań. Ale może najpierw mi się przedstawisz?
- Spoko. Jestem Victoria.
- Dobra Victoria no to chodźmy ,śniadanie przygotowałem tuż przed tym jak ciebie usłyszałem. Heh
Wyszliśmy z pokoju do drugiego pomieszczenia które było chyba i salonem i kuchnią. Od niego były jeszcze dwie pary drzwi oprócz pokoju. Jak myślę jedne były na zewnątrz a drugie zapewne do łazienki. Przysiedliśmy do stołu. Na śniadanie były różne kanapki i ciepła herbata. Zjadłam w dość szybkim tempie ,bo jak by nie uwierzyć ale byłam okropnie głodna.
- Too Itan. Może najpierw ja się znalazłam u ciebie w domu? - nie mogę przestać przypatrywać się jego fajnym wilczym uszkom.
- Znalazłem cię ,gdy leżałaś na łące nieopodal mojego domu. Ciekawi mnie jak się tam znalazłaś ,może mi opowiesz?
- No bo wiesz. Ja no... jestem tak jakby... z innego świata...
W ten sposób opowiedziałam mu o wszystkim co się zdarzyło oraz ,że mój wygląd się zmienił i to ,że pierwszy raz widzę taką osobę jak on. Pierwszy raz widzę wilka. Itan słuchał mnie dość uważnie i powiedział ,że pomoże mi wrócić do mojego świata. Ja za to mam poopowiadać mu wszystko o moim świecie a on nauczy mnie żyć w tym. Powiedział też ,że w tym świecie jest wiele różnych ras. Dowiedziałam się że Itan jest starszy ode mnie o trzy lata ,czyli ma 19 lat. Miły z niego chłopak ,znaczy wilk heh. Polubiliśmy się a on ma mnie jutro zabrać do miasta ,żeby kupić mi jakiś "normalny" strój ,bo spodnie mogą nosić tylko dziewczyny będące w straży. Wyruszymy z rana.

Dwa światy Jeden mójWhere stories live. Discover now