1.

26 2 0
                                    

O godzinie 13.30 wywlokłam się z łóżka i poszłam od razu do toalety, umyłam twarz i spojrzałam w lustro dzisiaj nawet nie wyglądam aż tak źle. Cały dzień oglądałam mój ulubiony serial pamiętniki wampirów, wieczorem napisał do mnie John  o razu na mojej twarzy pojawił się szczery uśmiech. Już piszemy od pary tygodni, piszemy codziennie, poznajemy się,  zadajemy sobie pytania. Dowiedziałam się  o nim wiele rzeczy i doszłam do wniosku że jest naprawdę interesującym człowiekiem jest harcerzem tak jak ja, często podróżuje z rodzicami, gra na gitarze, chodzi na siłownię. Prowadzi ciekawy tryb życia nie to co ja, umiem tydzień siedzieć w  domu  jeść słodycze i oglądać seriale.

Ale zaintrygował mnie, coraz częściej o nim myślałam. Pisząc  z nim nadal myślałam o moim byłym chłopaku z  którym już  naprawdę dawno zerwałam bo około 8 miesięcy temu po tym jak się dowiedziałam że  zdradził mnie dla jakiejś innej szmaty. To co zrobił bardzo mnie zabolało, kochałam go i nie mogłam uwierzyć że mógł zrobić coś takiego. Zawsze byłam dla niego dobra troszczyłam się  o niego a  on tak się odwdzięczył. Przez długi czas nie mogłam dojść do siebie ale  po paru miesiącach stanęłam na nogi i próbuję zacząć od nowa co nie jest takie łatwe. Mam nadzieję że dzięki Johnie zapomnę  o nim.

2 tygodnie później

Szkoła.. najgorsze zło jakie istnieje, szczerze to lubiłam się  uczyć ale  nie lubiłam patrzeć na  te fałszywe i dwulicowe twarze. Gdy tylko weszłam do szkoły poczułam na sobie wzrok innych i od razu powędrowałam do szatni oby schować  moją kurtkę. Jak na wrzesień nie było tak ciepło.. Gdy wychodziłam z szatni spotkałam mojego ex  który podszedł do mnie 

-Blanka chciałbym ci powiedzieć że zmieniam się dla ciebie, zerwałem z  ta dziewczyną, przepraszam że dopiero tak późno to zrozumiałem. Proszę wybacz mi. Zależy mi na tobie  i będę  o ciebie walczyć.

-Proszę Chris (bo tak miał na imię) nie upokarzaj się przed całą szkołą, minęły już  8 miesięcy a  ty dopiero do mnie przychodzisz. Jesteś śmieszny i głupi myśląc że  ci wybaczę...

- Kochanie proszę wysłuchaj mnie

- Nie Chris! to ty mnie wysłuchaj nie wrócę  do ciebie, nie kocham cię rozumiesz to? A teraz odejdź  bo chcę  iść przywitać się z moimi znajomymi.

Chłopak zrobił to co mu powiedziałam i poszedł w swoją  stronę, a ja w  tym czasie zauważyłam swoich przyjaciół za którymi mocno się stęskniłam.Niestety nie mogliśmy spotkać się w wakacje  bo Tim był całe wakacje za granicą a  Alex  u babci. No cóż trudno się mówi ważne jest to co tu i teraz. Po mocnym uścisku z moimi przyjaciółmi, ruszyliśmy na  salę  gdzie odbywało się rozpoczęcie roku. Gdy byliśmy prawie  na miejscu uświadomiłam sobie że nie zamknęłam szafki i muszę  się wrócić aby ją zamknąć, powiedziałam Timowi i Alex  żeby zajęli miejsca a ja  zaraz wrócę. Gdy szłam do szatni myślałam o słowach Chrisa to co mu powiedziałam o tym że  go nie kocham to było kłamstwem nadal go kochałam ale nie mogłam mu pozwolić aby znowu mnie zranił. Gdy dotarłam na miejsce  zamurowało mnie to co zobaczyłam było okropne...

Chris obściskiwał się z  tą swoją lafiryndą  obok mojej szafki to było obrzydliwe. Gdy tylko podeszłam bliżej aby dostać się  do mojej szafki aby ją zamknąć, Zauważył mnie Chris  od razu zaczęły się  wyjaśnienia  tak jak wtedy gdy przyłapałam go za pierwszym razem.

-O nie nie nie, blanka  to nie tak jak myślisz  ona  mnie pocieszała, bo byłem przygnębiony ta sytuacją z  tobą z tym że to definitywny koniec.

- Oooo to niezłe  pocieszanie,  ja tu tylko przyszłam zamknąć szafkę  już mnie nie ma, nie przeszkadzajcie sobie.

Minę jaką miała ta jego lafirynda była bezcenna myślałam że podejdę do niej i jej dam z liścia ale  tak  naprawdę  to co by to dało. tylko bym pokazała  że  mi zależy na  tym  dupku.  Szczerze  to strasznie zabolało mnie  to co zobaczyłam ale wzięłam się w garść i poszłam spokojnie  na salę gdzie czekali na mnie  moi znajomi.



In the name of loveWhere stories live. Discover now