Weszłam do swojego mieszkania i od razu zamknęłam drzwi na klucz. Wbiegłam do swojej sypialni i zaczęłam pakować ubrania do walizki. Za chwilę świat obiegnie informacja, że Doku wygrał. Komendant Kagawe zginie, a w telewizji ukaże się materiał, jak politycy na jednym z zebrań popełniają masowe samobójstwo. Nie chciałam, żeby to się tak zakończyło, ale nie miałam innego wyjścia. To zaszło za daleko i musiałam to zakończyć. Miałam tylko nadzieję, że uda mi się wylecieć z Japonii przed zamknięciem granic. Wydawać by się mogło, że moje nagłe zniknięcie jest zbyt podejrzane. Jednak to był idealny moment na ucieczkę. Śmierć ukochanego i ludzi, którzy tropili mordercę, za którego byłam do niedawna brana. Do tego dochodziła sytuacja w rodzinie i moje ciągłe problemy z językiem japońskim. Mój nagły wyjazd jest podparty tyloma faktami, że nie ma w nim nic nadzwyczajnego. Mimo to wiedziałam, że będę musiała tutaj wrócić. Prędzej czy później ojciec przekaże mi firmę, a ciągłe loty z Europy do Japonii na spotkania biznesowe mnie wykończą. Atsuko zajmie się rodzicami, a ja biznesem. Jednak nadal nie byłam pewna, czy aby na pewno pragnę stąd wyjechać.
Spojrzałam na zegarek. Były dwie minuty do szóstej. W głowie miałam obraz Suo, który zbliża się do mostu. Widziałam jak staje na barierce, a ludzie wokół niego nie mogą nic zrobić. Nic nie powstrzyma jego przeznaczenia. On musi zginąć.
Kiedy do walizki pośpiesznie wrzuciłam ostatnie spodnie, od razu wyniosłam ją do salonu. Spakowałam tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Resztą zajmie się ekipa sprzątająca. Weszłam do salonu i włączyłam telewizję. Na ekranie telewizora jakaś młoda kobieta odpowiadała o braku glonów w ocenie. Nagle cały ekran stał się czarny, a dopiero po chwili pojawiła się na nim twarz mężczyzny. Dość szybko przekazywał jakieś informacje. Z jego ogłoszenia zrozumiałam tylko kilka pojedynczych słów takich jak morderca, trucizna i samobójstwa. Potem w telewizji pojawiały się zdjęcia Near'a i jego ludzi. Na mojej twarzy mimowolnie pojawił się uśmiech, kiedy wymienili imię Izanami. Po krótkiej chwili akcja wiadomości przeniosła się na salę, gdzie przy stole siedzieli najważniejsi politycy w kraju. Jeden z pomarszczonych mężczyzn podniósł się z krzesła i zaczął opowiadać o planach w zwalczaniu Doku. W skrócie były to kontrole ludzi.
Niecierpliwie czekałam na dalszą część przemówienia. Na zegarku odliczałam sekundy. Kiedy wskazówka zegara w końcu trafiłam na trójkę, mężczyzna w telewizji zamilkł i upadł na kolana. Podgłośniłam telewizor, aby lepiej go słyszeć.
-Japonia przeprasza za wszystkie grzechy. Japonia przeprasza za to, jak skrzywdziła Doku.-Na sali podniosły się głosy zdziwienia, jednak wtedy jak jeden mąż, każdy upadł na kolana i zamilkł.- Japonia zostanie oczyszczona. Japonia potrzebowała takiego zbawiciela jak Doku. Japonia dziękuje.
W sali rozległy się odgłosy strzałów, a kamery upadły na ziemię, rejestrując tylko głośne huki i pojawiające się coraz większe plamy krwi. Program od razu został przerwany, a na jego miejscu pojawił się dokument o pandach. wyłączyłam telewizor i dumna z swoich ruchów sięgnęłam po laptopa. Zabukowałam najbliższy lot do Anglii i wygodniej rozsiadłam się na kanapie.
Do pokoju niespodziewanie wszedł Light. Mężczyzna usiadł obok mnie i wymownie spojrzał na walizki.
-Co to znaczy?
-To, czyli co?
-Walizki i masowe morderstwa. Widziałem co zrobiłaś z tymi politykami i detektywami. Zwariowałaś? Zapanuje anarchia, ludzie boją się wyjść z domu. Nie chodzą do pracy. Japonia...
-Odrodzi się czysta.- Podniosłam się z kanapy i stanęłam przed Japończykiem.- Wygrałam Light, ale musiałam to zakończyć tak jak należy. Ludzie może i będą bali się Doku. To zależy tylko od cesarza.- Podeszłam do okna i usiadłam na parapecie.- Przy ciele Kagawe została umieszczona notatka. Mówiła o tym, że Doku odchodzi i nie wróci. Dodałam też coś, że zrzeka się notatnika. Doku przestanie istnieć.

YOU ARE READING
Deus Ridens
Mystery / ThrillerPokój panujący na świecie nigdy nie był trwały. Owoc niezgody pojawiający się między ludźmi, burzy ich poukładane życie bez skaz. Wystarczy tylko jeden człowiek, jeden notatnik i jedno jabłko. Pokój upada, a strach przejmuje kontrolę nad światem. Wt...