🌑Nasze miejsce 🌑

8 0 0
                                    

- Przestań mnie tak już poganiać do środka- warknąłem już po raz kolejny na Dragona, gdy otworzyliśmy drzwi . Całą drogę do naszego ,,domu" kazał mi przyśpieszyć. Nie chodziło o strach, o to że ktoś nas zobaczy, że policja się nami zainteresuje. To nie było to. Powodem była troska. Odkąd Paweł opuścił ten świat, to Bartek stał się dla mnie moim najlepszym przyjacielem. Paweł też wiele dla niego znaczył, jego śmierć tak samo go zabolała co mnie. Dla tego staliśmy się dla siebie wsparciem, a w konsekwencji to Bartek awansował na najlepszego kumpla. Chłopaków, którzy z nami tutaj mieszkają nie mogę nazwać dla siebie kimś ważnym. Jak są to są, jak ich nie ma, nie ruszy mnie to. Przez ten rok przez to miejsce przewinęło się wiele osób z podobna sytuacją do naszej. Ale albo wracają raz na jakiś czas, albo tylko na noc, albo wcale. Mimo że nie wydajemy się nikim wartościowym, przez bycie nikim i w dodatku bezdomnym i jeszcze z masą problemów, troszczymy się o siebie nawzajem. Wskoczyłbym w ogień za Bartkiem, Czarkiem i dziewczynami. To my głównie trzymamy się razem, jesteśmy jak rodzina. Paweł był dla nas wszystkim ważny, jego samobójstwo okazało się ogromnym ciosem dla wszystkich. Stąd moja decyzja o dołączeniu do niego, do lepszego świata już wkrótce. O ile dla takiej patologii jak ja, istnieje raj, a nie piekło.

- Całą drogę milczałeś jak zaklęty i wcale Ci się nie śpieszyło. Doskonale wiesz, że musimy jechać z Kyxą do klubu, dziś pracuje- Bartek przełknął głośno ślinę- poza tym nie chcesz się przeziębić, nie mamy hajsu na leki

Kyxa była dziewczyną Bartka. On pracował w tym klubie nocnym jako ochrona i diler, a Kyxa jako kelnerka. Tak się poznali. Jednak Kyxa zarabia pieniądze dla nas w bardzo kontrowersyjny sposób. Ten klub, nasze miejsce, nie jest lokacją dla przeciętnego człowieka, który wiedzie zwykłe życie. Tutaj wszystko jest brudne, przesiąknięte alkoholem, narkotykami, papierosami seksem. Nic co tam się dzieje nie jest legalne. Istny burdel. Kyxa uprawia seks, obciąga, robi pokazy dla facetów. Głównie tych starych, obrzydliwie bogatych biznesmanów, którzy są znudzeni swoimi żonami i zabawiają się po pracy w takich klubach z atrakcyjnymi laskami. Kyxa podjęła tę decyzję sama, nikt z nas jej nie zmuszał. Po prostu z tego są dobre pieniądze, dzięki którym w miarę sobie radzimy. Sam nie wiem, czy Kyxa nie zgodziła się na bycie prostytutką, żeby nam pomóc, a tak naprawdę tego nie chce. Co ja właściwie gadam ? To oczywiste, że ona nie chce tego robić, ale robi to żebyśmy mieli przynajmniej co jeść. Nie odmówiła, a mogła. Współczuję też Bartkowi, widzi na własne oczy jak jego ukochana uwodzi tych starych dziadów i jak znikają w kolejnym przejściu. Kyxa traktuje to wyłącznie jako pracę. Bartek musi to akceptować, ale to oczywiste że to dla niego trudne. Nikt by nie chciał, żeby jego kobieta wykonywała taką pracę. Ale innej opcji nie mamy. Teraz i tak wyjścia nie ma. Mamy wielkie długie, problemy, a Mocny Albert, właściciel klubu tylko jeszcze darował nam życie ze względu na Kyxę, która jest faworytką wszystkich klientów i każdy marzy o nocy z nią. 

- Wiem, wiem- głośno kaszlnąłem jeszcze od dymu papierosowego i poprawiłem lekko swoją kurtkę

- No nareszcie jesteście- dołączyła do nas Kyxa z Daną

- Jak widać- wywróciłem oczami i oparłem się o pierwszą lepszą ścianę

- Musimy zaraz jechać- Kyxa mówiła dalej, a ja przechyliłem głowę na bok, lekko przymykając oczy. Dzisiejszy dzień był ciężki psychicznie, jeszcze się nie skończył, a ja tylko marzę o śnie i żeby się nigdy więcej nie przebudzić, ale niestety nawet sen mi nie wychodzi. 

- Skarbie, ale nie jesteś jeszcze gotowa- odezwał się Bartek

- Jestem, wystarczy tylko założyć sukienkę, makijaż i fryzurę mam już zrobioną- dziewczyna skrzyżowała ręce

- Co ?- zapytałem oschle, gdy zobaczyłem że blondynka ostro się we mnie wpatruje

- Jak to co ? Martwiliśmy się, od samego rana Cię nie było, dobrze że Bartek Cię znalazł. Nie rób tak więcej, jesteśmy rodziną- Kyxa mówiła dokładnie uważając na każde słowo

ZaginionaNơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ