17.09.17r-c.d.2/18.09.17r

75 5 0
                                    

Żeglowaliśmy przez toń oceanu. Kierowaliśmy się na Seasay po Charliego. Był świetnym łucznikiem. Mógł nam się przydać. To on nauczył mnie strzelać z łuku, ale i tak moje umiejętności przy jego to pryszcz.
-Jutro dopłyniemy do tej wyspy.
-Ok.
-Musimy czuwać na zmianę. Robi się ciemno, a każde z nas musi odpocząć bo czeka nas jutro długi dzień. Ja pierwszy obejmę wartę. Obudzę cię za dwie godziny. A teraz idź spać. - powiedział, a ja ułożyłam się wygodnie na belkach i usnełam.
************************************
pov.Nicolas
Stoję na warcie i nie wiem co z sobą zrobić. Niby muszę kierować statkiem i patrzeć czy nie zbliża się wróg, ale nie wiedziałem, że to takie nudne. Patrzę się w niebo i na podstawie gwiazd obliczam drogę która jeszcze została. Okazało się, że moje wcześniejsze obliczenia były błędne i na Seasay będziemy jeszcze dziś w nocy.
************************************
pov.Lian
Śpię sobie spokojnym snem aż tu nagle czuję, że ktoś mnie szturcha w ramię. Otwieram ostrożnie zaspane oczy.
Acha. Czyli moja kolej. Dobra, jakoś przeżyję.
-Idź już spać a ja...
-Nie pójdę spać bo już jesteśmy na miejscu.
-Ale jak to? Miałeś obudzić mnie po 2 godzinach.
-I tak zrobiłem- powiedział spokojnym głosem, na, który i ja się uspokoiłam. Przycumowaliśmy do brzegu. Chwilę później pobiegłam szukać Charliego. Po ok. 15 minutach znalazłam go śpiącego w jaskini. Postanowiłam obudzić chłopaka.
-Lian? Co ty tu robisz? - nie udawał zdziwienia.
-Tak. To ja. Potrzebuję twojej pomocy. Teraz chodź ze mną, a po drodze ci wszystko wyjaśnie.
************************************
Hejka. Wiem, że miał być w weekend, ale zwyczajnie nie dałam rady. Też jestem człowiekiem a nie jakimś robotem. Następnego spodziewajcie się w ferie😁. Lecz postaram się szybciej. Lansermojpies!❤❤❤

Zmierz się ze smokiem(zakończone)Where stories live. Discover now