15

306 22 2
                                    

Wpatrywałam się w swoje odbicie na gładkiej tafli wody. „Kim naprawdę jestem?" zapytałam sama siebie. Po tym, co godzinę temu miało miejsce, nie do końca wiedziałam jakie mam zamiary. Chciałam położyć kres złu, które rozprzestrzeniał Alex, ale nie wiedziałam jak.
-Wszystko w porządku?-usłyszałam głos za mną. To był Max.
-Tak...-odpowiedziałam zrezygnowana.
-Na pewno?-spytał Max troskliwym głosem.
-Na pewno...-uśmiechnęłam się lekko po czym powróciłam do swojego zajęcia. W pewnej chwili zapytałam:
-Kim jestem?
-A jak myślisz? Przyjrzyj się swojemu odbiciu, Elise-zaproponował Max i usiadł obok mnie. Spojrzałam ponownie na taflę jeziora. Wpatrywałam się w moje odbicie pustym wzrokiem, po czym spojrzałam na wilka pytająco.
-Nie wiesz o co mi chodzi?-przecząco pokiwałam głową.
-Powiedz mi...kogo tu widzisz-Max wskazał swoim szarym łbem z powrotem na wodę w jeziorze.
-Siebie. Widzę siebie, ale boję się, że niedługo zobaczę wilka takiego jak Alex...-odparłam nadal nie rozumiejąc o co chodzi mojemu towarzyszowi. On odpowiedział na to śmiechem, po czym wytłumaczył:
-Ty widzisz siebie. Zwykłą białą wilczycę. Ja natomiast widzę cudowną Alfę, przywódczynię stada. Możesz mieć pewność, że nigdy nie będziesz taka jak twój brat-zakończył Max.
-Mam nadzieję...-mruknęłam pod nosem.

Godziny mijały. Była już północ. Nie mogłam zasnąć... Coągle rozmyślałam o walce. Wydawało mi się, że przeze mnie Max omało noe zginął. Starałam się o tym nie myśleć, ale nie było to łatwe.
Myśl, że kiedyś prawdopodobnie stanę się drugim wcieleniem Alexa, nie dawała mi zasnąć.
Nagle przyszła fala chłodu.
-Max? Nie śpisz?-szepnęłam. Jak się za chwilę okazało, wcale nie musiałam się o to pytać, bo towarzysz siedział na brzegu jeziora wpatrując się w rozgwieżdżone niebo.
-O co chodzi?-spytał po chwili milczenia. W jego głosie dało się słyszeć przygnębienie, ale nie chciałam się dopytywać co się stało mimo, że byłam bardzo ciekawa.
-Czy moglibyśmy rozpalić ognisko? Jest dość chłodno...-odpowiedziałam. Nagle dostrzegłam, że Max lekko się uśmiechnął.
-Jasne-odparł i poszedł szukać drewna.

Jest następny rozdział!
Wiem, że nic się nie dzieje, ale uaważałam, że naszym bohaterom przydałoby się trochę luzu.
Obiecuję, że kolejne rozdziały będą ciekawsze.
Mam nadzieję, że mimo to rozdział się podobał❤
Z góry przepraszam za błędy😉

Biała Wilczyca [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now