Wszyscy najmądrzejsi tak naprawdę są niemiŻeby tak naprawdę być dobry muszę być blisko ziemi
Panoramę życia widzę w ciemnych kolorach
Nikogo nie ma, cisza spokój, chyba dobra pora
Kiedyś miałem ambicje, marzenia
Teraz wiem już, że to były tylko głupie pragnienia
I wybrane mam na was i was wcale nie słucham
Skoczę z góry i śmierć przywitam jak starego druha
Jeśli kupię mieszkanie to na wysokim piętrze,
Żeby mieć długi lot i mniej czyste powietrze
Liczyć na szczęście, trochę granie na czekanie
Stoję na wieżowcu, na dole beton, liczę na twarde lądowanie
I mogę moją krwią zdenerwować jakiegoś bankowca,
Głupi szczyl! Nie mógł skoczyć z innego wieżowca
Będą mówić: Kubuś to był jednak przyjaciel betonu
Tak go kochał, że to tam stwierdzono czas jego zgonu
YOU ARE READING
droga ku zatraceniu
PoetryWiersze depresyjne. Polecam serdecznie. Wyrazy wdzięczności od autora za wszelkie głosy, komentarze i zdobyte obserwacje