×8× Salmon Dress

102 7 0
                                    

-Przebieranki!-Krzyknęłyśmy z Chicą jednocześnie i zaciągnęłyśmy Alex do garderoby.

Usadowiłyśmy Alex na krześle.

-Siedzisz.-Rozkazałam, a potem razem z Chicą wbiegłyśmy do korytaża z ciuszkami.

-Tu jesteście!-Krzyknęłam zauwarzając te sexi białe koszule (sry. Musiałam Xd ~a)

Wybrałam koszulę z dużym dekoltem, zapinaną na guziki z frędzelkami pod otworem na głowe.

Z ziemi zwiełam czarne baletki i to było wszystko co miałam wybrać. Chica zajmuje się resztą.

Pov.Chica

-Nie, nie, nie, ble, nie, ochyda, fuuuj! Czy naprawde nie ma tu nic takiego co by zachwyciło każdego chłopaka!?-Krzyknęłam zflustrowana.

Nie umiem znaleść nic takiego "łał".

Potżebuje czegoś takiego "łał"!

Nagle w oczy żuciła mi się piękna łososiowa spudnica do kolan i wtedt moje myśli były takie. "To musi być to."

Dosłownie zerwałam spudnice z wieszaka i popędziłam do Luny.

-Luna!-Podleciałam do białowłosej i odrazu pokazałam jej spudnice.

-Łoł.-Wyszeptała.-A w połączeniu z Tym-Pokazała białą bardzo ładnąbluzkę.-I tym.-Teraz pokazała czarne baletki.-Będzie idealnie.-Uśmiechnęła się.

Wróciłyśmy do Alex, która nadal siedziała jak wryta.

-Trzymaj!-Wręczyłam jej ubrania.-Tam masz przebieralnie, przebierz się.-Luna zepchnęła ją z krzesełka i wepchnęła do przymierzalni.

Po 10 minutach wyszła do nas lekko czerwona Alex.

-Wyglądasz....-Luna nie dokączyła wypowiedzi.

-Bajecznie!-Krzyknęłam.

Alex jeszcze bearsziej się zarumueniła.

Pociągnęłyśmy ją za ręce i spowrotem posadziłyśmy na krześle.

Ja zaplotłam Alex dobieranego warkocza, a Luna lekko ją umalowała.

-Gotowe!-Krzyknęłyśmy.

Alex wstała i przęglądnęła się w lustrze.

Lekko steaciła równowage, gdy zobaczyła swoje odbicie.

-Ide do łazienki.-Powiedziała i wybiegła z pokoju Luny.

Pov.Alex

Co z nimi się stało?!

Wbiegłam do swojego pokoju. Z szafy wyciągnęłam swoją typową białą koszule i zabrałam ją i jeansy do łazienki.

Najpierw zmyłam ten makijaż. Nie wyglądam w nim za ładnie.
Mimo iż dobieraniec strasznie mi się podobał rozpuściłam go.

Przebrałam koszulę.

Popatrzyłam na Jeansy.

A walić je! Ta sukienka jest piękna!

Znów poszłam do dziewczyn.

-Alex! Dlaczego się przebrałś!?-Zapytała krzykiem Chica.

-Nie mamy już czasu, musimy iść!-Krzyknęła Luna.

-Ale o co wam chodzi?-Zapytałam.

-Dowiesz się w swoim czasie.-Powiedziała Luna.

Razem z Chicą zaczęły mnie gdzieś pchać.

-To tu.-Stałyśmy przed drzwiami do jakiegoś pokoju.

-Em?-Odwróciłam się do nich przodem, a te jak dzikie wepchnęły mnie do środka.

Wpadłam do pokoju i straciłam równowagę, lecz przed moim spodkaniem z podłogą ktoś mnie złapał.

-Nic, nic ci nie jest?-

####

Od dziś nazywajcie mnie per Polsat xD

Dobra. Ciekawi co się stanie dalej?

Czekajcie!

Bayo!~

Silent Scream ... //Fnaf\\ - PoprawkiWhere stories live. Discover now