24

13K 567 6
                                    

Jestem w tym szpitalu już drugi tydzień a ci cholerni lekarze dopiero dzisiaj dali się ubłagać by mnie wypuścić.

W tym czasie przypomniałam sobie kolejną część życia i raczej znam siebie jak najlepsza przyjaciółka.

Może mam jeszcze jakieś braki ale lepsze to niż nic. Jednak to co nie.chciałam znać dopadło mnie pierwsze.

Fill, walki, narkotyki, próba samobójcza i wszystko co najgorsze

Ale....no właśnie ,,ale,, przypomniałam sobie psa piękny wielki labrador czekoladowy.
Nie pamiętam jak go nazwałam i nie kazałam nikomu mi mówić bo chce sobie przypomnieć sama imie mojego psa.

***

- Nie.- odpowiedziałam twardo

- Ale on chce tylko pogadać- Marie namawiała mnie już od kilku godzin bym porozmawiała z jej kuzynem James'em na co szczerze nie mam ochoty

- A ja chcę tylko odpocząć

- Jutro o 16 z nim pogadasz i koniec kropka- no nie przegadasz jej

- Dobra

- Nie można było tak od razu?!!?- jęknęła z politowaniem

- Nie, nie można było- mruknęłam niechętnie po czym wygodnie położyłam sie na łóżku

- Przyjadę jutro- powiedziała i zniknęła za drzwiami

Chwilę po Marie do pokoju wyparował mój Brat i kazał mi sie powoli zbierać bo jedziemy do domu. Którego swoją drogą też nie pamiętam

Zeszłam z łóżka, wcisnęłam się w kurtke i usiadłam spowrotem na to mało wygodne łóżko.

Do sali znowu wkroczył Bradley który wyglądał na mocno zdenerwowanego a bardziej przerażonego

- Szybko, zbieramy sie-pociągnął mnie za ręke jak gdyby nigdy nic i prawie że biegiem ruszył do wyjścia.

- Co sie dzieje?!!?- spytałam bo wiem że coś jest nie tak

- Nic tylko musze szybko coś załatwić- kłamca jeden

Szybko skierowaliśmy sie na parking gdzie chłopak schował moją torbe do bagażnika i lekkim pchnięciem wpakował do auta. Zdezorientowana zapięłam pasy a brat usiadł za kierownicą

Wyjechał z podjazdu szpitala z piskiem opon po czym niesamowitą prędkością ruszył do domu.

Przestraszona wcisnęłam się w fotel a Brad spojrzał w lusterko. Zacisnął zęby i docisnął gaz

-Przepraszam mała- powiedział i wtedy było najgorsze co mogło być....

Zadziorna KujonkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz