Całą noc nie spałam. Miałam co chwile inny koszmar ale zawsze kończyły się tak samo.
Bradley umierał
Mimo że podjęłam te decyzje i wyszłam z temtej willi z zamiarem nigdy nie zobaczenia brata, musiałam sprawdzić czy napewno wszystko z nim dobrze
Kocham go i mam w dupie że on może mnie nie chcieć zobaczyć
Moje sny są straszne i nie mowy bym nie sprawdziła tego
W luźnych dresach wybiegłam z domu Gabriela. Mimo tych kilkudziesięciu kilometrów dałam rade je przebiec
Gdy zobaczyłam karetke która jedzie w moją strone, czyli od strony willi w moich oczach pojawiły się łzy gdy pomyślałam że Brad może nią właśnie jechać do szpitala
Wbiegłam jak wariatka do willi i mocno zdyszana zobaczyłam na końcu korytarza Wood'a
- Gdzie Bradley?- spytałam spanikowana
Chłopak spojrzał na mnie lekko zszokowany
- Za tobą- powiedział
Odwróciłam się i od razu biegiem wskoczyłam na brata. Mocno go przytuliłam a on oddał uścisk z równie mocną siłą
- Brad- szepnęłam
Zeszłam z niego i chciałam się oderwać ale on mnie nie puszczał
- Lily- szepnął a jego głos się lekko złamał- Co tu robisz?-spytał powoli
- Miałam koszmary że nie żyjesz, musiałam sprawdzić czy wszystko z tobą okej. Nie wybaczyłabym sobie gdybym tego nie sprawdziła- spojrzałam mu w oczy
- Płakałaś?-spytał
- Ze strony willi jechała karetka, myślałam że moje koszmary sie spełniły i to ty w niej jesteś- jedna łza poleciała mi po poliku
- Kocham cie- powiedział cichutko
- Dziwne że potrafisz to robić- rozweseliłam nas obojga
- Sam sie dziwie- spoważniał- Pewnie zaraz stąd wyjdziesz- powiedział ponuro
- Jak moge to chwile odpocznę. Biegnięcie kilkudziesięciu kilometrów to nie dla mnie- brat otworzył szeroko oczy ze zdziwienia
- Zostaniesz ile będziesz chciała
- Wystarczy mi pięć minut, zadzwonię do Gabriela by po mnie przyjechał
- Gabriel??-spytał- Ten blondyn z czarnymi ślepakami?
- Oczami, Bradley, oczami- pouczyłam go
- Czyli to on. Dawno nie widziałem sukinsyna- mruknął- Uważaj na siebie. Bardzo, Gabriel to nie jest dobre rozwiązanie młoda
- Madison też nie-warknęłam
- Lil- westchnął
- Wychodze- powiedziałam gdy zobaczyłam te suke za moim bratem
-Lily- krzyknął
- Pa- powiedziałam
Zadzwoniłam po blondyna i przeszłam kilka kilometrów skąd mnie odebrał i zawiózł do swojego domu
- Dzisiaj już znajdę dom i wyprowadze się- powiedziałam z lekkim uśmiechem
Chłopak zacisnął szczękę i gwałtownie skręcił
- Gabs w drugą stronę jest twój dom
- A kto mówił o moim domu?- spytał chamsko
- Odwieź mnie tam- warknęłam
Chłopak wywiózł nas na jakieś odludzie
Wyciągnął ze schowka broń i kazał wysiadać
- Wiesz co zrobił twój brat?-spytał
- Nie chce wiedzieć. To nie moja sprawa- warknęłam
- Chyba jednak też twoja bo za chwilę Cię zabije.
- A spełniłeś moje ostatnie życzenie?-spytałam
- Owszem- rzucił mi gumy truskawkowe
Wycelował bronią w moje serce i przeładował pistolet
Na szybko wymyśliłam plan jak uniknąć śmierci i może nie zabić go
- Teraz!!-wrzasnęłam patrząc się w drzewo kawałek dalej
Zdezorientowany odwrócił się i wtedy ja z całej siły kopnęłam go w plecy ale ten zdążył strzelić w moje ramie
- Skurwiel- syknęłam i siłą wyrwałam mu pistolet
Jedyną moją przewagą było to ,że gdy go kopnęłam poleciał na ziemie i teraz ja leżałam na nim
Przyłożyłam pistolet do jego skroni i wystrzeliłam
Zaciągnięcie go do bagażnika zajęło mi kilkanaście minut i myślałam że zaraz mi ramie wybuchnie z ciśnienia
Zjechałam do jego domu i wzięłam swoje rzeczy razem z Hulkiem który grzecznie spał pod łóżkiem
Przesraszony zwierzak na widok mojego ramienia prawie sam otwierał mi wszystkie drzwi jakie nam stanowiły przeszkode by wyjść.
Nawet sam do auta wsiadł i w zębach trzymał moje zakupy które jakimś cudem przerzucił na tylnie siedzenia
Skomlał całą droge go willi gangu
Gdy dojechaliśmy pies kilkanaście metrów przede mną zaczął biec w strone drzwi i zaczął drapac pazurami bo były zakluczone
Gdy już mu ktoś otworzył ja prawie opadałam bez sił
- Lily!-krzyknął Wood i szybko wziął mnie na ręce
- Co sie stało?-ktoś spytał
- Bradley Lily jest ranna. Zawołajcie Miko!!-krzyknął i wbiegł na góre
- Kto ci to zrobił?-spytał- Gabriel
- Gdzie ten skurwiel
- Bagażnik- wydukałam i ostatkiem sił spojrzałam na psa za którym biegł mój brat i lekarz
![](https://img.wattpad.com/cover/143531822-288-k692408.jpg)
CZYTASZ
Zadziorna Kujonka
ActionPogmatwana historia Lily Wolf, która była suką od od dawna, ćpała, piła, brała udział w nielegalnych walkach, gdzie jej trenerem był Fill. Gdy dziewczyna przeprowadza sie do nowego miasta, nowej szkoły staje się szarą myszką i kujonką ale z charakte...