Rozdział 1

8.1K 150 66
                                    

Obudziłem się przywiązany do krzesła z bólem głowy, zaklejonymi ustami i do tego w samej bieliźnie.
Przede mną stało biurko z komputerem i mikrofonem, na tapecie było zdjęcie klusek śląskich.
Piwnica była w miarę duża, ściany były wyłożone gąbką akustyczną, pobrudzone krwią i białą wydzieliną.
Na podłodzę leżał turecki dywan ze śladami kół od fotela.

Usłyszałem głośny trzask drzwi i jego głos "Michałku wstałeś już?" zacząłem się trząść i próbować krzyczeć ale taśma mi w tym przeszkadzała.
Słyszałem jak schodzi po schodach i uderza w nie czymś. Po chwili stał już przede mną. Był to Nadol z miską makaronu a dokładnie tortellini polane sosem pomidorowym i przyprawione bazylią.
Zerwał z moich ust taśmę i zapytał uśmiechając się."Głodny?"
"Może..?" odpowiedziałem.
Tak naprawdę byłem strasznie głodny ale próbowałem nie dać po sobie tego poznać. Przysunął miskę do moich ust i powiedział "Masz poczęstuj się." po chwili uderzył się otwartą dłonią w czoło i rzekł:
"Zapomniałem że masz związane ręce hehe".
Położył makaron na swoim języku i wepchnął mi go w gardło, oczy podeszły mi łzami. Po chwili odsunął się i zapytał "I jak, smakowało?"

"Niee!!!" krzyknąłem jednocześnie kaszląc i płacząc.
"Niedługo się przyzwyczaisz kochaniutki." powiedział Nadol kładąc dłoń na moim udzie.
Jego dłoń była ciepła, bardzo ciepła.
Powiem nawet że to było lekko podniecające uczucie, ale jednak dalej dziwne.
"Dobra ziomek, ja teraz mam robotę i zajmę się tobą później" powiedział odchodząc w stronę biurka gdzie usiadł, włączył nagrywanie i zaczął mówić.
"Anon lvl 16, ludzie co się odjebało to ja nawet nie..."

C.D.N

W piwnicy lektoraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz