Rozdział III

22 0 0
                                    


Po lekcjach wróciłam do domu. Tego dnia nie miałam jakiś konkretnych planów. Dziwnie się dzisiaj czułam, dlatego postanowiłam poleżeć w łóżku i pozbyć się z głowy tego bałaganu, który zaistniał. O 21.40 zadzwoniłam jeszcze do Sky by przeprosić ją za to, że  zostawiłam ją dzisiaj samą, po czym udałam się do krainy Morfeusza.

Kolejnego dnia wstałam naprawdę wyspana. Chyba oczyściłam się z wszelkich negatywnych emocji poprzedniego dnia. Na dworze, pogoda była dość średnia. Padał deszcz i nie było szans na to by ubrać się w sukienkę. Tym razem postawiłam na spodnie z   dziurami i bluzę z napisem Holiday. Wychodząc z pokoju już ubrana o mały włos, a nie zabiłabym się o torbę brata, stojącą przy barierkach. Przeklęłam głośno i wściekła powędrowałam do jego sypialni. Nat, leżała na łóżku i jeszcze słodko spał. Jako, że uwielbiałam robić mu psikusy, postanowiłam obudzić go w dość brutalny sposób. Z pod wanny wyjęłam ogromną miskę, do której nalałam lodowatej wody. Z wielką prędkością, wbiegając do pokoju chłopaka i chlusnęłam w niego całą zawartością miski. Nat stanął na równe nogi nie wiedząc co się dzieje. Minęła chwila, nim zorientował się co się właśnie stało. Nigdy nie był na mnie zły za moje psikusy, ale wiedziałam, że teraz tak łatwo mi nie odpuści i że jego zemsta będzie o wiele gorsza od tego co właśnie zrobiłam. Widząc, że mężczyzna idzie w moim kierunku, szybko pobiegłam do siebie zamykając drzwi na klucz. Całe szczęście dziś jest sobota i nie muszę iść do szkoły. Natan dobijał się do moich drzwi przez dobre 20 minut, następnie zrezygnował i poszedł najprawdopodobniej się przebrać. Wykorzystałam chwilę nieobecności brata i zabierając najpotrzebniejsze rzeczy uciekłam z domu. Śmiałam się głośno przekraczając próg drzwi wyjściowych. Po drodze do domu Sky zahaczyłam jeszcze o kawiarnie, by zjeść coś dobrego. Wszystkie emocje, które towarzyszyły mi wczoraj poszły w niepamięć. Włożyłam słuchawki do uszu i tak maszerowałam, aż w końcu po przebyciu 5 km ujrzałam dom przyjaciółki. Mam wielką nadzieję, że nie poszła nigdzie i zastanę ją w domu. Zadzwoniłam do drzwi, a już po chwili po drugiej stronie ujrzałam tak dobrze mi znaną osobę. Mama Sky przywitała mnie serdecznie, a następnie zaprowadziła do górę gdzie rudowłosa siedziała na środku pokoju. Ze wszystkich stron dziewczyny walały się ciuchy.

- Sky coś ty tu zrobiła ? – Spytałam, zdziwiona tym co tam zobaczyłam.

- Hope !  Jak dobrze, że przyszłaś. Nie wiem w co się ubrać... – Jęczała tuląc się do mnie.

- Gdzieś się wybierasz ? – Spytałam,  po czym wzięłam do ręki kilka ubrań i zaczęłam składać.

- To ty nic nie wiesz ? Dzisiaj jest impreza u Toma. Mówiłam ci o niej 2 dni temu, ale najwyraźniej mnie nie słuchałaś. – Westchnęła i wróciła do szafy by sprawdzić co jeszcze mogłaby założyć. – Nie odpuszczę ci tego musimy iść razem.

- A co jeśli mi się nie chce ? – Zadałam pytanie.

- Nie ma takiej opcji Skarbie. – Odpowiedziała po czym, rzuciła we mnie czerwoną sukienką z koronkową górą. – Zakładaj to ! – Wykrzyknęła, po czym zniknęła w pokoju swojej siostry Hanny.

Po 20 minutach Sky wróciła z pokoju siostry z kolejną stertą ubrań i zaczęła przymierzać. Jednak ja, nie byłam przekonana czy jest to dobry pomysł by wybrać się na tą imprezę. Miałam dziwne przeczucie, że to się dla nas źle skończy. Sky znowu, tak jak w zeszłe wakacje upije się do nieprzytomności i to na mojej głowie będzie to by nie stała jej się krzywda. 

- Hope,  dlaczego jeszcze się nie ubrałaś ? Zostały nam zaledwie 3 godziny. Nie zdążymy. – Wykrzyczała

- Sky  ! To nie jest dobry pomysł ! Nie mam zamiaru znowu zeskrobywać cię ze stołu, kiedy padniesz po zbyt dużej dawce wódki. Jak ja się w ogóle wytłumaczę Twojej mamie ?

- Nie martw się o to ! Tym razem to nie ty będziesz mnie musiała zeskrobywać,  tylko  ja Ciebie Myszko. Ja dziś nie piję  !– Mrugnęła do mnie okiem. – O mam ! Ta sukienka jest idealna – krzyknęła – Idę się przebrać, a jak wrócę to  masz być już gotowa.

Ta jasne. Już to widzę, ona będzie mnie pilnowała. No dobra z nią nie wygram. Przebiorę się w tą sukienkę. 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 25, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Zapisane w niebieWhere stories live. Discover now