Nowy start (?)

97 10 6
                                    

Tak wiem, że długo nie pisałam i że przedstawiłam Wam wiele moich planów, które tak na prawdę gówno dały.

No ale jak to się mówi upadasz 7 razy, a wstajesz 8. Może tak właśnie będzie tym razem. Przynajmniej mam taką nadzieję...
A więc pozwólcie, że zacznę od początku. Nazywam się Rose, mam 17 lat i ogromne problemy z wagą. Nie będę podawać jej tutaj dokładnie, ale oznaczę ją jako XXX.

Mój cel / Goal weight = XXX - 15 kg
Data realizacji postanowienia = 25 lipca
Ilość dni do tej daty = 53

Tak wiem, że jest to nierealne, aby zrzucić aż tyle kilogramów przez mniej niż dwa miesiące. Po prostu do tego czasu będę bardzo intensywnie zaangażowana w to co robię, aby schudnąć jak najwięcej się da. 25 lipca wyjeżdżam na obóz do Hiszpanii i chciałabym tam jakoś wyglądać.

Jestem świadoma tego, że porywam się z motyką na słońce wyznaczając na to tak krótki czas, dlatego takim już bardziej realniejszym terminem będzie koniec wakacji

1. CO ZMIENIŁAM ?!

Na pewno swoje podejście. Kiedyś myślałam, że jeśli zjem coś złego, gdy nikt nie widzi to tak na prawdę nic się nie stanie. A WIĘC MOI DRODZY TAKIE MYŚLENIE TO JEST BŁĄD. NIE OSZUKUJMY SAMYCH SIEBIE, BO PRZECIEŻ TO MY CHCEMY OSIĄGNĄĆ SUKCES. Ja na prawdę rozumiem, że czekoladki, lodziki i inne pyszności przyciągają nasz wzrok, ale starajmy się nie ulegać takim pokusom.

♡ Zauważyłam pewne zależności. Gdy ćwiczę i rzetelnie prowadzę dziennik dietetyczny, lepiej się czuję. Mam lepsze wyniki badań oraz ogólne samopoczucie. Uświadomiłam sobie, że tak na prawdę nie waga jest najważniejsza, ale to czy jesteśmy zdrowi. Bez tego nic nie osiągniemy.

♡ Zmieniam rodzaj ćwiczeń. Od ponad roku chodzę na siłownie, jeśli jadłam zdrowo to od czasu do czasu zrzucałam max do 3 kilogramów.
Teraz postanowiłam bardziej zaangażować się w ćwiczenia grupowe. Gdyż dają mi one dużo motywacji. Co więcej podczas wykonywania danego ćwiczenia pod okiem doświadczonego trenera wiem co robie dobrze, a co źle. Taka osoba serio pomaga. No bo przecież nie wyjdę w trakcie zajęć "bo mi się już nie chce".

Postanowiłam chodzić na basen. Kiedyś w sumie można powiedzieć że w miarę wyczynowo trenowałam pływanie, dlatego technikę i styl mam w małym palcu. Jest to idealny rodzaj aktywności, gdyż pomaga w sumie na wszystko. Ma wiele zalet oraz spala dużo kalorii.

Kolejny postęp to zakup rolek. Jako dziecko uwielbiałam na nich jeździć, jednak po jakimś czasie moja chęć zniknęła. Teraz z powrotem ją w sobie odnalazłam i moim celem jest chociaż raz w tygodniu przez godzinkę na nich pojeździć.

A więc z przedstawionych powyżej informacji możecie wywnioskować, że trochę się jednak zmieniło.

Tutaj przedstawiam Wam mój Plan treningowy na poszczególne dni :

Poniedziałek : Tabata+ siłownia cardio + Hula hop ( HH)
Wtorek : Basen + HH
Środa : Basen + HH
Czwartek : Siłownia + HH
Piątek : Basen + HH
Sobota : Siłownia + HH
Niedziela : Basen + HH

Oczywiście jak wszyscy wiedzą nie zawsze będę mogľa swobodnie chodzić na basen. Dlatego w zastępstwie basenu jest 1h biegania lub 1h jeżdżenia na rolkach.

Jeżeli chodzi o jedzenie to za wiele się nie zmienia. Dieta IF jest dla mnie doskonała dlatego moje okno żywieniowe jest pomiędzy 10-18. Oprócz tego jak najwięcej wody, minimum 2 litry dziennie.  Zapotrzebowanie kaloryczne, którego będę pilnować to 1200 kcal.

To by było na tyle z takich informacji. Mam nadzieję, że nikt nie jest na mnie zły, że tyle nie pisałam. Postaram się to nadrobić w najbliższych dniach. Sorki też za brak żadnych zdjęć tylko sam suchy tekst, ale miałam bardzo mało czasu, żeby napisać ten wpis ;)

Mam nadzieję, że kolejny rozdział pojawi się dość szybko. Pozdrawiam wszystkich ❤😍😚💕

FitLifestyleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz