35.

1.8K 55 14
                                    

Następnego dnia...

- Misiu, co ty robisz? - Zapytałam. Harry od samego rana coś szuka i chodzi cały poirytowany.
- Próbuję znaleźć tu jakieś kamery, ale za cholerę nic nie widzę. Przecież muszą tu być, skoro ta suka ma takie zdjęcia!

Westchnęłam cicho i podeszłam do niego. Odciągnęłam go od szafy, ręce założyłam za jego szyję, a na jego ustach złożyłam krótki pocałunek.

- Nie dajmy się zwariować. Hakerzy są zdolni do wszystkiego. Ona tylko na to liczy, że się załamiemy i poddamy, ale my nie jesteśmy tacy słabi, prawda? - Pokiwał twierdząco głową, więc kontynuowałam swoją wypowiedź - Dlatego zajmie się tym policja. Dorwą tego pasożyta, a my będziemy się mogli znowu delektować spokojem. Jednak do tego czasu musimy razem współdziałać i być dla siebie większym wsparciem niż dotychczas. Nie chcę cię stracić przez tą internetową burzę - Powiedziałam.

Harry cicho westchnął i zamknął na chwilę oczy. Przyłożył swoje czoło do mojego i cicho wyszeptał:

- Kocham cię i nigdzie się nie wybieram. Moje miejsce jest przy tobie, Selena, rozumiesz? Dlatego jak tylko dorwiemy tę sukę, robimy sobie wakacje. Mam dość mediów.

I kiedy myślałam, że choć przez chwilę dane będzie nam zapomnieć o tej chujowej sytuacji, usłyszałam jakieś pstryknięcie. Ktoś zrobił nam cholerne zdjęcie!

- Słyszałeś to? - Zapytałam się z lekkim niepokojem bruneta.
- Niestety tak. Nie ja ją tylko dorwę!
- Skarbie, możemy przenocować w jakimś hotelu? Nie chcę tu spać.
- Jasne, zmywamy się stąd.

Wzięliśmy kilka ciuchów, najpotrzebniejsze rzeczy i spakowaliśmy się do torby. Harry złapał mnie za rękę i razem opuściliśmy mieszkanie. Kiedy tylko wyszliśmy na świeże powietrze, na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.

"Może chociaż ta noc będzie inna - spokojna" - pomyślałam.

▪▪▪
Dziękuję kochane za 2 tysiące wyświetleń!
Nie ma to jak miłe zakończenie poniedziałku 💞

Kolorowych snów, perełki 💓

Story of my lifeWhere stories live. Discover now