Zawsze ci pomogę, nawet gdy mnie zranisz.

509 85 14
                                    

Cześć Changbin~


Ostatnio widziałem jak twój chłopak widuje się z Jeonginem. Nie, że go stalkuje czy coś. Po prostu on nawet się z tym nie kryje. Jak dzisiaj wychodziłem ze szkoły to on stał z nim przy furtce i się śmiał z szatynem. Niby normalne, przecież może mieć przyjaciół. Ale potem zauważyłem cię samego na ławce w parku przy szkole. Dodam, że dla mnie nie jest to normalne, w końcu cię z nim zdradził!

Co jak co, lecz martwię się. Nie chce by cię zranił lub w jakikolwiek sposób niszczył. Byłeś taki smutny i patrzyłeś na swoje żółte trampki. Aż mnie w sercu zakuło, ale nie podchodziłem. Nie dlatego, że nie chciałem, bo bardzo chciałem. Ale dlatego, że chciałem ci dać nauczkę. 

Nadal pamiętam jak mnie wtedy uderzyłeś. Nie zapomnę tego.

Kiedy wróciłem do domu, dostałem smsa od ciebie, w którym napisałeś, że mnie potrzebujesz. Oczywiście jak piesek do jedzenia od razu pobiegłem do tego samego parku, w którym nadal byłeś. Kiedy mnie zobaczyłeś to od razu mnie przytuliłeś. Twój smutek można było poczuć na swojej własnej skórze- najgorsze przeżycie w moim życiu. Dosłownie.

Jak tylko mnie puściłeś to usiedliśmy na ławce, która miała idealny widok na ulice. Cisza trwała a ja spojrzałem na ciebie.  W sumie niby krótki kontakt wzrokowy utrzymaliśmy, ale uwierz mi- utonąłem w twoich oczach jak nigdy. Złapałem twoją rękę i kazałem ci wszystko odpowiedzieć. Zaś ty nawet nie wyrwałeś jej. Opowiedziałeś mi o tym jak Hyunjin cię unikał, jak siedziałeś sam na przerwie. Co najgorsze- ja tego nie zauważyłem. Byłem ślepy na twoje cierpienie. Widziałem tylko czubek swojego nosa. 

Kiedy skończyłeś mi opowiadać, jedna samotna łza spłynęła ci po zimnym policzku. Sam widok ciebie w takim stanie mnie bolał. W pewnym momencie nie wiedziałem co zrobić, więc szybko schwyciłem twoją twarz i cmoknąłem w usta. Jakże soczyste usta. 

Kiedy doszło do mnie co zrobiłem, od razu podniosłem się i przeprosiłem. Po czym odszedłem od miejsca zdarzenia. Strasznie mi głupio teraz. Masz chłopaka, jesteś z nim szczęśliwy i teraz nie będę umiał spojrzeć ci w twarz. Nie wiem co mnie wtedy naszło. Ale wiedz, że strasznie mi głupio i naprawdę żałuje. 

Mam nadzieje, że nie jesteś bardzo na mnie zły.


Przepraszam, Lixxie.


szepty; changlix [w trakcie popraw]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz