2

2K 86 5
                                    

Me: Wstawaj śpiochu

Chłopak: Nie śpię, właśnie siedzę w ławce

Me: Może podzielisz się ze mną jaką masz teraz lekcje?

Chłopak: Żebyś przybiegła pod klasę i rozglądała się jaki chłopak trzyma telefon w ręce?

Me: Może nie musiałabym biec? Może jestem w tym samym pomieszczeniu co ty?

Chłopak: Myśle, że nie. Zobaczyłbym, gdyby jakaś dziewczyna miała mój telefon

Me: Wmawiaj sobie

-Lexi, masz nowy telefon? - spytała moja przyjaciółka.
-Ciiii! - położyłam palec na jej usta -To nie moje.
-Ukradłaś komuś komórkę?
-Nie! Znalazłam ją wczoraj po treningu. Chce się dowiedzieć czyja to własność.
-Nie możesz po prostu zanieść jej do sekretariatu a później się spytać kto ja odebrał? - pokręciła głowa, jakby to była najbardziej oczywista rzecz na świecie.
-Nie. Właśnie pisze z tym chłopakiem. Pytałam kim jest, ale nie chciał mi powiedzieć, wiec sama się tego dowiem a ty mi pomożesz - uśmiechnęłam się.
-A co jeśli to telefon jakiegoś psychopaty? Nigdy nie wie.. - zaczęła panikować.
-To jest telefon ucznia, Carly. Nie panikuj, nic nam się nie stanie.
-A co jeśli.. - spojrzałam się na nią wymownie, wtedy zamknęła usta. Dziękuje!

Carly to straszna panikara i moja najlepsza przyjaciółka. Wszyscy mówią, że jesteśmy jak ogień i woda, ale i tak się trzymamy razem.

* * *

Me: Gdzie jesteś chłopaku?

Chłopak: Niezła próba, ale nie wygadam się

Me: Dlaczego? Ładnie proszę

Chłopak: A ja ładnie odpowiadam - nie powiem ci, a teraz muszę już iść

Me: Gdzie?

Chłopak: Prawie się udało. Jesteś w tym coraz lepsza

Pomyślmy.. Jest godzina 15. Dokąd on może się wybierać? Mamy pare opcji: 1. Korki z chemii, 2.korki z matmy, 3.Odsiaduje karę, 4.Zebranie samorządu, 5.Po prostu mnie spławił i nie ma nic ważnego do roboty. Lepiej skreślę punkt 5. Tak, od razu lepiej!

-Carly, zbieramy się! - krzyknęłam do przyjaciółki, która stała przy szafkach.
-Wracamy razem?
-Nie! - pokręciłam głową -Czas na śledztwo!
-Muszę? - przeciągnęła.
-Tak. - założyłam ręce na piersi i oparłam się o ścianę, czekając na blondynkę.

Po chwili ruszyłyśmy w stronę sali matematycznej.

What's on your iphone? | Zach HerronDonde viven las historias. Descúbrelo ahora