Rozdział 1 SerVamp

779 35 8
                                    


Sleepy Ash

Kilkaset już lat ,,gnije" na chodnikach i ciemnych zaułkach, miast.
Czemu ja do cholery jestem nieśmiertelny? Dlaczego nie mogę po prostu zdechnąć?
Leżałem w bocznej uliczce miasteczka  Nakinishi. Była noc, uliczne lampy ,oświetlały ulice i chodniki.
Zwinęłem się w kłębek na brudnym i poszarpanym kocyku, znajdującym się w wyrzuconym przez właścicielkę 2 piętrowego domu, kartonie.
Do mojego nosa doszedł zapach krwi, bardzo intensywny i ...ładny?
Wstałem i usiadłem na krańcu uliczki. Miałem dzięki temu widok na praktycznie całą Ul. Laverinin.
Po chodniku jakieś 30 metrów odemnie, szła, a raczej nieudolnie wlokła, się dziewczyna.
Długie włosy koloru wściekłego fioletu przy głowie i schodzącego do liliowego na końcòwkach, czyli przy kolanie. Ozdobione teraz były białym puchem,liściami i innymi leśnymi dodatkami. Oczy koloru słońca, czyli neonowej żółci. Podkrążone i lekko opuchnięte. Miała na sobie grubą, zimową, czerwoną kurtkę. Ocieplane, czarne leginsy. Śnieżne kozaki do wspinaczki ,koloru czerwonego.
Ubranie na dodatek było ubrudzone, podrapane, czyli po prostu doszczętnie zniszczone. Zresztą tyczy się to też fryzury, która była w stanie fatalnym. Przez dziury w odzieży wypływała krew, a w niektórych zaschnęła klejąc materiał z raną.
Przy ściąganiu tych leginsòw będzie krzyku co niemiara.
Była niższa ode mnie o jakieś 20 cm.
( aut.dop. Miarka w oczach XD )
Szła powoli od czasu ,do czasu się potykając, ale nie upadając.
Już miała mnie minąć, kiedy stanęła, zachwiała i zaczęła upadać.
Zmieniłem formę z kociej na ludzką i ją złapałem.
Położyłem powoli ją na ziemi i przeszukałem w poszukiwaniu jakiegokolwiek dokumentu, który mógłby mi objaśnić gdzie ta nieszczęśnica mieszka.
Znalazłem dowód osobisty.

Iril Verowari
Urodzona 2002.5.9 (16 lat)
Zamieszkała 4a ul.Laverini
Wzrost 154 cm
Opiekun: Victoria Sertiori

Mieszka 5 budynków dalej? Serio?
Wziąłem dziewczynę na ręce i zaniosłem do domu.
Stanąłem przed budynkiem.
,,Chata ,nie powiem...niezła"- stwierdziłem w myślach.
Dwupiętrowy budynek z ogrodem.

Dwupiętrowy budynek z ogrodem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


( aut.dop. Mniej więcej coś takiego)
Na szczęście wraz z dowodem osobistym, znalazłem klucze.
Otworzułem dom i wszedłem. Środek był przystosowany do zewnętrza domu. Również był ekskluzywny.
W środku nie było nikogo innego.
Więc ranami zająłem się osobiście.

Time Skip

Dziewczyna leżała z jako tako opatrzonymi ranami. Wyszedłem i skierowałem się do swojego pudła.
~W tamtej chwili nie wiedziałem co mnie czeka~

Iril

Obudziłam się w swoim domu.
Przez szyby do domu wpadały promienie słońca. Na stole koło kanapy na ,ktòrej siedziałam zobaczyłam mój dowód osobisty i klucze.
Moje zadrapania były można powiedzieć zabandarzowane.
Ktoś mnie tu przyniòsł i zadbał o moje rany, ale nie naruszając mojej prywatności. Ale kto to był?
Przywołałam wspomnienia z mojego powrotu do domu.
Szłam ciemną ulicą, byłam coraz bardziej padnięta. Na skraju jednej z uliczek siedział czarny kot. Jak przechodziłam koło niego to poczułam się gorzej.
Kot zamienił się w chłopaka z niebieskimi włosami, czerwonymi oczami i dziwną niebieską kurtką, do tego miał białe portki i czarne buty.
Doprowadziłam się do porządku.
Czyli umyłam, właściwie obandażowałam i ubrałam w świeże ciuchy.
Muszę mu jakoś to wynagrodzić, a wszelkie niedogodności związane z tym ,że kot zmienił się w chłopaka zepchnęłam na drugi plan.
Pobiegłam w tamto miejsce. Kot spał na poniszczonym kocyku w równie zniszczonym pudle.
Wzięłam go na ręce i zaniosłam do domu. Położyłam na kanapie, ciągle spał.
Znalazłam dzwoneczek po moim poprzednim kocie i założyłam mu.
-Nazywasz się Kuro- jeżeli jesteś kotem...uśmiechnęłam się i dodałam ,,A jeśli chłopakiem to masz imię pochrzesne"
( aut. dop. Że po chrzcie )
Nagle otworzył oczy, a ja go odłożyłam. Teraz przede mną siedział chłopak, taki jak pamiętałam.
-Dziękuje- powiedziałam z uśmiechem.
-Emm...Prosze?- chyba nie był przyzwyczajony do takich sytuacji.
W tej chwili ,,drugi plan" dał o sobie znać.
-Jak ty to robisz ,że w jednej chwili jesteś kotem, a w drugiej człowiekiem?- zapytałam naaaprawdę zaintrygowana.
-Umiem tak bo jestem wampirem...

CDN

Mam nadzieje ,że się podobało.
Do Zobaczenia ,)

SerVamp-Nie Zapomnij!!! ||Kuro X OC||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz