Wyjście na miasto z najlepszą kumpelą? TAK! Wyjście na miasto z najlepszą kumpelą i jej chłopakiem? NIE!!! A w czasie wyjścia spotkanie z bratem chłopaka kumpeli? Boże, ratuj kumpelę, zanim ją zamorduję za jej kolejny kretyński pomysł!
Właśnie to ostatnie zdanie przewijało się w twojej głowie, gdy jechaliście na spotkanie z chłopakiem. Nie miałaś kompletnie ochoty na tego typu "randkę" (bo innej ewentualności nie widziałaś), ale kupela zaszantażowała cię, grożąc, że nie pójdzie z tobą do kina na film, na który go ciągnęłaś. Musiałaś więc odpuścić. W efekcie czego siedziałaś aktualnie na tylnym siedzeniu rozklekotanego Hyundaia i wbijałaś wściekły wzrok w plecy psiapsióły. Nie zwróciłaś zbyt szczególnej uwagi na chłopaka, którego ci przedstawili. Zajęta byłaś bowiem obmyślaniem najbardziej krwawych sposobów na zamordowanie tej wrednej małpy, która śmiała obecnie nazywać się twoją przyjaciółką. Nie słuchałaś również, co Fíli do ciebie mówi (jak w ogóle można mieć takie kretyńskie imię? Jego brat też ma jak nie z tego świata!). W końcu jednak potrząsnął cię za ramię. Wściekła jeszcze bardziej, bo śmiał ci przerwać, odwróciłaś się w jego stronę.
- Co? - warknęłaś mało uprzejmie.
- Są zajęci sobą — zauważył, kiwając głową w stronę brata. - I wątpię, by szybko się od siebie odkleili — mruknął.
- I co w związku z tym? - zapytałaś cierpko.
- Chodź, ulotnimy się gdzieś, bo ani ja, ani ty nie mamy ochoty tu z nimi siedzieć — powiedział. Spojrzałaś na niego, przekrzywiając lekko głowę, jakby coś w jego wyglądzie nagle przykuło twoją uwagę i bez słowa pozwoliłaś się pociągnąć z dala od stolika, przy którym siedzieliście. Dwójka zakochańców była tak zajęta pocałunkami, że nawet nie zauważyła, kiedy zniknęliście w tłumie.
- Gdzie idziemy? - zapytałaś, gdy przedzieraliście się przez morze ludzi obecnych w galerii handlowej. Nie cierpiałaś tego typu rozwrzeszczanych spędów ludzi. Wolałaś ciszę i spokój. Jedynym miejscem, w którym tolerowałaś tłum, było kino, ale był to tylko wyjątek od normy.
- Wychodzimy stąd — powiedział. - Nienawidzę tłumów i zabiję Kíliego, jak jeszcze mnie raz przyciągnie do takiego molocha.
Zachichotałaś, bo miałaś podobne uczucia względem psiapsióły.
- Może pójdziemy na jakieś lody? - zaproponował, gdy zmierzaliście w bliżej nieokreślonym kierunku, byle dalej od upiornej galerii.
- Chętnie — mruknęłaś, niezbyt zajęta tym, co jeszcze do ciebie mówił. W niewielkiej knajpce zamówił ci dużą porcję lodów i usiedliście przy stoliczku. Dopiero po dłuższej chwili wkręciłaś się w rozmowę z Fílim i odkryłaś, że jest całkiem spoko gościem.
- Zaczęłaś mnie słuchać — zaśmiał się.
- Proszę?...
- Wcześniej tego nie robiłaś — zauważył. - Nie szkodzi... Czasami bywam naprawdę nudny i... - przerwał, gdy rozległ się sygnał jego komórki. - Kíli... - jęknął, patrząc na wyświetlacz. - Czego?... Tak, wyszliśmy. Teraz zauważyliście?!... Stary, a jak sądzisz? Byliście tak zajęci sobą, że czuliśmy się tam po prostu zbędni... Nie, pogadamy w domu. Teraz spadaj, mam ważniejsze i przyjemniejsze rzeczy do roboty.
Rozłączył się, a ty spojrzałaś na niego z uśmiechem.
- Przyjemniejsze rzeczy? - zapytałaś.
- Oczywiście. Rozmawiam z tobą — odparł. - A mój brat jest kretynem.
Roześmiałaś się, czując, że wieczór nie jest jeszcze stracony i zignorowałaś dobijającą się na twój numer przyjaciółkę, pogrążając się kompletnie w rozmowie z Fílim.

YOU ARE READING
Świat Śródziemia - preferencje + gify - Zakończone
RandomLubicie uniwersum Tolkiena, gify i preferencje? No to wobec tego serdecznie zapraszam :-D Okładka by me 😉 Najwyższe rankingi: #3 w kili - 13.05.2018 #7 w śródziemie - 12.05.2018 #9 w śródziemie - 11.05.2018 #13 w LOTR - 11.05.2018