Gemini feed

752 96 16
                                    

Pomysł na opowiadanie powstał niedługo po obejrzeniu drugiego sezonu "Legionu". Słowo "gemini" oznacza bliźniaki, a "feed" karmić i jest to tytuł jednej z piosenek, którymi się inspirowałam. Oczywiście nie powinno się zbytnio polegać na tłumaczeniu, bowiem to przekaz odgrywa tutaj główną rolę.  

Miłego czytania! 

Był tylko dwunastoletnim dzieckiem uczęszczającym do szkoły publicznej, jeżdżącym na rowerze w cieplejsze dni, jak i czerpiącym radość ze spędzania czasu u boku najbliższych ludzi. Nikim nadzwyczajnym, chociaż po dziesięciu latach doszukiwano się w jego dzieciństwie czegoś spektakularnego - naukowcy z okularami na nosach wpatrywali się ogromne ekrany swoich komputerów, w których rzekomo posiadali wszystkie tajemnice odmieńców, stworzeń podobnych pod względem fizycznym do ludzi. Posiadali nawet swoje hasło: KIM O N I SĄ? TECHNOLOGIA POMAGA W ZROZUMIENIU WROGÓW NASZEJ PLANETY, JAK I W UNIESZKODLIWIENIU ICH! Hasło oczywiście miało na celu jedno - uspokojenie zwykłych śmiertelników, bowiem na ulicach Seulu gdziekolwiek by się nie podziało wzroku, widniały właśnie plakaty z tymi słowami i twarz mi zapracowanych naukowców. A on był tylko szczęśliwym dzieckiem. Szczęśliwym, nie mającym zielonego pojęcia o mocach czekających na odpowiedzi dzień, szczęśliwym, bo otoczonym spokojem. Żadnych unoszących się tornistrów, płonących zeszytów (nie chcę odrabiać tej pracy domowej, mamo!), czy myśli należących do rówieśników. Po prostu spokój. Ale jaki naukowiec pragnący logicznego wyjaśnienia, mógłby to zwyczajnie zaakceptować?

Kim był? Kim był rzekomy wróg planety, jeden z garstki odmieńców, a zdecydowanie najbardziej niebezpieczny, mimo iż żyjący w drobnym, całkowicie nie wyglądającym na trudne do pokonania, ciele? Oh, jak on - Han Jisung - niesamowicie pragnął odpowiedzi na to pytanie. Pragnął jej tak bardzo, że rok temu (zaraz po przeczytaniu hasła naukowców gdzieś w samym centrum stolicy) sam z siebie udał się do Instytutu. Co nim kierowało? A przede wszystkim - kto nim kierował, i jak bardzo ta cząstka chciała jego śmierci? - Kim jestem? Na plakacie zapewniacie, że znacie odpowiedź na to pytanie - powiedział w stronę recepcjonistki, która patrząc mu prosto w oczy (czuł jej strach, ale dlaczego sam się nie bał?) szybko uciekła do pomieszczenia obok. Wysocy mężczyźni przybiegli chwilę później. I to wcale nie tak, że Han Jisung zapomniał o drugiej części hasła mówiącej o unieszkodliwieniu.

Po prostu uparcie wierzył w to, iż nie zasługiwał na nic więcej.

Ale był dla nich zbyt trudną zagadką do rozwiązania, hasłem nieposiadającym idealnej definicji, odkryciem tak spektakularnym, że potrafili patrzeć w jego umysł długimi godzinami. Han na początku starał się ułatwić sprawę naukowcom - pokazywał szereg miłych, prawdziwych wspomnień, a oni odrzucali je (są za mało interesujące), zupełnie jakby mieli zamiar napisać scenariusz omijając najważniejsze momenty życia osoby, o której miałby później powstać film. Leżał w laboratorium podłączony do nieznanych mu maszyn, okryty jedynie cienkim prześcieradłem, kolejno odsłaniając fragmenty wspomnień przed ludźmi wpatrzonymi w ekrany komputerów. To on dominował, utrzymywał kontrolę. Dlaczego? Dlaczego, gdyby tylko chciał, mógł oszukać nawet te maszyny, wysyłając im pakiety fałszywych wspomnień? Dlaczego nikt nie potrafił go unieszkodliwić, skoro bardzo wyraźnie pisano o tym na plakatach? Czy o n i wszyscy byli zwyczajnie bezradni?

Nie chciał w to wierzyć. Bo myśl, że nikt nie uciszy jego mocy wydawała się nie tyle przerażająca, co bolesna. Czy nie było choćby cienia szansy na to, aby stał się normalny?

[JESTEŚ NORMALNY]

Obcy głos niespodziewanie wdarł się do jego umysłu. Jisung automatycznie odwrócił głowę w stronę naukowców znajdujących się za grubą szybą (oczywiście w celach bezpieczeństwa), a tym samym zobaczył go po raz pierwszy, mimo iż mężczyzna stał w cieniu. Dla szatyna leżącego na stole laboratoryjnym, nieznajomy lśnił wyjątkowo intensywnym światłem, co zresztą mogło mieć związek z tym, że zaledwie parę sekund temu usłyszał jego głos w swojej głowie.

Gemini feed ✖ MINSUNGWhere stories live. Discover now