Rozdział 12

657 21 3
                                    

 MARATON DZIEŃ 5

Przez całą drogę Salo zasypywała mnie masą pytań, jest taką gaduł niczym jej tatuś. Po 20 minutach byliśmy już pod restauracją, James wziął mała na ręce i weszliśmy do środka. Oczywiście nie obyło się od reporterów oni muszą być wszędzie, no cóż mają kolejny temat do plotkowania. Po zajęciu miejsc zamówiliśmy jedzenie, czekając na nie podeszło paru fanów zrobili zdjęcia i zebrali autografy. Przez cały wieczór Salo nie mogła się ode mnie odczepić, gdzie nie poszłam tam i ona. Lubię bardzo dzieci, cieszę się że Salome mnie polubiła oczywiście z wzajemnością

- Salo jutro jedziemy do wujka Cristiano - oznajmił James zmierzając w stronę wyjścia

- A Monica pojedzie z nami? - widać że to córka Jamesa, robi takie same miny jak on

- Zapytaj się jej - powiedział James spoglądając na mnie

- Proszę pojedz z nami - mała zrobiła tak ładnie prosiła że nie mogłam jej odmówić 

- Skoro tego chcesz to czemu nie - po mojej odpowiedzi dziewczynka klasnęła w ręce z radości 

- Przyjedziemy jutro po ciebie - James wziął Salo na ręce  i poszliśmy do auta

- Dziękuję za miłe po południe - pożegnałam z Jamesem i wysiadłam z samochodu 

- Ciao Bella - krzyknął James gdy wychodziłam

Salome to takie pogodne dziecko, cieszę się że ją poznałam. Spędziłam dziś naprawdę miłe po południe, mam nadzieję że jutro też takie będzie. W końcu poznam nową dziewczynę Crisa no i zobaczę Juniora, stęskniłam się za nim. Przed moim wyjazdem często się nim zajmowałam, lubię opiekować się dziećmi. Sprawia mi to ogromną radość, po za tym one też mnie bardzo lubią. A teraz pora iść spać, muszę być wypoczęta na jutrzejszy dzień. Wzięłam szybki prysznic zmyłam makijaż, założyłam za dużą koszulkę która służyła za moją piżamę, odczytał jeszcze widomości 

Mama: Córcia potrzebuje modelki która weźmie udział w sesji promującej nowe kostiumy, oczywiście ty też weźmiesz w niej udział.Ale brakuje mi jednej dziewczyny, jak kogoś znajdziesz to daj znać

Córka: Jak kogoś znajdę od razu dam ci znać


Jamesa

Tak się cieszę że dziewczyny się polubiły, strasznie się bałem że Salo jej nie polubi. Ale gdy zobaczyłem jak się razem bawią i śmieją, kamień spadł mi z serca. Teraz jestem pewien że być z Monicą, kocham ją i zależy mi na niej. Muszę tylko znaleźć odpowiedni moment i zapytać się jej czy zostanie moją dziewczyną, to musi być wyjątkowa chwila. Chcę żeby każde z nas zapamiętało ją na długie lata, mam nadzieję że wspólnie spędzone lata. Najważniejsze je to żeby rodzina ją zaakceptowała, z moich opowieści zdążyli ją już polubić. Czuje się jak nastolatek który przedstawia swoją pierwszą dziewczyną rodzicom, a tu proszę mam córkę i jestem po rozwodzie. Może popełniłem błąd zdradzając Daniele, ale gdyby nie ten błąd nie poznałbym Moni. To z nią chcę spędzić resztę życia, chcę wziąć z nią ślub i mieć dzieci. Ja naprawdę ją kocham, KOCHAM MONICE MARTINZ!!!

Rano obudziła mnie Salo która skakał po moim łóżku, uwielbię gdy moja mała córeczka mnie budzi 

- Jak się spało księżniczko? - zapytałem gdy usiadła obok mnie

- Kiedy przyjedzie Monica - miło mi to słyszeć, cieszę się że Salo ją polubiła

- Niedługo do niej pojedziemy -  dziecko ja chcę jeszcze spać 

Dwa oblicza///James RodríguezWhere stories live. Discover now