Od samego rana trwają przygotowania do mojego jutrzejszego wyjazdu, nie mogę się już doczekać. Smuci mnie tylko fakt że Victoria zrezygnowała w ostatniej chwili, problemy rodzinne i te sprawy. No ale jadę z Pilar i Georginą, napewno będziemy się dobrze bawić. Wszystko było by super gdyby nie pewna osoba, James u mnie nocował i teraz cały czas mi przeszkadza. No nie daje mi się w spokoju spakować, albo chcę buziaka albo chcę się po przytulać no gorzej niż z dzieckiem. On chyba nie chcę żeby jechała, ale nie ma odwrotu już się zgodził. To tylko 2 tygodnie szybko zleci, zresztą będziemy do siebie dzwonić. No właśnie 2 tygodnie a ja mam 2 duże walizki, cóż trzeba dobrze wyglądać nawet na plaży. Jak dobrze że James zaraz jedzie na trening, będę mogła się spakować
- Po treningu przyjadę do ciebie, muszę się tobą nacieszyć skoro nie będę cię widział przez następne 2 tygodnie - a już myślałam że nie będzie zawracał mi głowy przed wyjazdem
- Skoro musisz to przyjedz - westchnełam
- Moja młoda damo nie podoba mi się twoje zachowanie - a co ty moim ojcem jesteś xd
- Chciałam ci tylko przypomnieć że jesteśmy w tym samym wieku - stanęła na przeciwko chłopaka
- W każdym bądź razie i tak wpadnę po treningu, może gdzieś cię zabiorę - hmmm James chcę mnie gdzieś zabrać
- Czyżby jakaś randka przed wyjazdem? - poruszyłam zabawnie brwiami
- No nie wiem czy zasłużyłaś na randkę, muszę to przemyśleć - położył mi dłonie na ramionach
- Ja zawsze zasługuje - odwróciłam się i wróciłam do pakowania
- Kocham cię - krzyknął wychodząc z domu
No i zostałam sama nareszcie, cisza spokój to co lubię. Może włączę jakaś muzykę bo coś za cicho tu jest, no i to rozumiem. Tego mi było trzeba nikt nie zawraca mi głowy, tylko ja muzyka i pakowanie. Mam nadzieje że wszystko mam, nie mam zamiaru przeglądać wszystkiego od początku. To teraz pora na relaks basen i jakiś chłodny napój, założę tylko bikini i idę odpoczywać. Oczywiście nie bejdewindzie się bez muzyki, teraz to ja sobie odpocznę. Leżąc na materacu w basenie zasnęłam, to pakowanie tak mnie wymęczyło że musiałam trochę się zdrzemnąć. Leżysz sobie spokojnie promienie słoneczne ogrzewają twoje ciało, a tu nagle ktoś zrzuca cię z materaca i wpadasz do wody
- Rodriguez ty idioto - krzyknęłam na chłopaka który był sprawcą tego zdarzenie
- Kochanie nie denerwuj się - ja ci zaraz dam kochanie
- Ty się już lepiej nie odzywaj - zaraz się na nim zemszcze
- Oj Monica no to był tylko żart, nie obrażaj się - no bardzo śmieszne
- Lepiej podaj mi rękę żeby mogłam wyjść - gdy chłopak podał mi rękę wciągnęłam go do basenu
- Ty spryciulo - no i co teraz
- No musiałam się jakoś odwdzięczyć - oparłam się o ścianki w basenie
- Wiesz wolałbym gdybyś inaczej się odwdzięczyła - boże no ten tylko o jednym
- Czy ty zawsze musisz myśleć tylko o jednym, to zaczyna się robić chore - odepchnęłam chłopaka
- Nie moja wina że ciągnie mnie do ciebie, no nie obrażaj się - nie wytrzymałam już tego i wyszłam z basenu
- To może zacznij nad sobą panować, są inne sposoby na spędzanie wspólnie czasu - po moich słowach udałam się do sypialni w celu przebrania się
- Skarbie no nie obrażaj się już, przepraszam - usłyszałam za drzwi
- Irytuje już mnie takie zachowanie - powiedziałam po wpuszczeniu chłopaka do środka
![](https://img.wattpad.com/cover/155492965-288-k2469.jpg)
BẠN ĐANG ĐỌC
Dwa oblicza///James Rodríguez
Lãng mạnOna- dziewczyna portugalskiego pochodzenia na codziennie mieszkająca we Francji. Jedno wydarzenie w jej życiu zmusza ją do powrotu w rodzinne strony, jak sobie z tym wszystkim poradzi. Czy przyjaciel z dzieciństwa pomoże jej się pozbierać po dramaty...