1.

918 47 14
                                    

Biegnij, ile masz siły we w nogach. On chce cię złapać. Młody centaur biegnie, nie bojąc się o to czy ktoś go znajdzie. Wie że nikt tu się nie zapuszcza. Jeziorko które można by rzec jest magiczne. W nim pływa sobie syrena, wraz z przyjaciółkami. Młody centaur którego zwą Dipper, co każdego dnia przychodzi do swej siostry.

Pov. Dipper.

Nazywam się Mason Dipper Pines, ale dla przyjaciół Dipper. Jestem centaurem, który może wydawać się że nic nie zrobi ale to jest kłamstwo. Mam bardzo dobrze zbudowane tylne nogi dzięki których mogę nieść spory ciężar. Moja dolna część jest ciałem konia lecz od pobrzusza do samej głowy jestem człowiekem. Mam siostrę bliźniaczkę, która jest syreną. Zwą ją Mabel.
Jestem bardzo niebezpiecznym mitycznym stworzeniem, gdyż moje uderzenie może nawet złamać kość. Mieszkam... Właśnie, gdzie mieszkam? Wszędzie. Jestem raczej podróżującym stworzeniem. Nie mogę mieszkać w jednym i tym samym miejscu, gdyż bym się zanudził. Galopuje od samego rana, gdy dowiedziałem się że myśliwi tu chodzą. Lecz prędzej uciekną, niż zdołają coś złapać. Ale wątpie żeby wiedzieli o tym miejscu i innych. Pójdę ich po obserwować.

Pov.. Z 3 osoby?

Młody centaur nie wie, że dziś zostanie zraniony przez blond myśliwego. Ubranego w skórzane buty, kurtkę, spodnie i koszule o kolorze złotym. W rękach trzyma broń, i z ciekawieniem przygląda się centaurowi. Lecz los miał inne plany. Chciał już podejść do centaura, lecz galąź się złamała. Młody centaur zaczął podchodzić do miejsca, gdzie została złamana gałąź. Myśliwy nie wiedział co robić, gdy z każdym krokiem podchodził centaur. Nagle centaur zaczął biegać w kółko, zostawiając młodego myśliwego oszołomionego myślach. Teraz widział go dokładnie. Miał czekoladowe oczy, dobrze zdudowany tors i przed wszystkim naszyjnik z Sosną.

Pov. Bill.

Nie wiedziałem co robić. Nie wiem co to jest, ale na pewno nie jest nastawiony pokojowo do mnie. Przecież mam strzelbe! Wystarczy żebym wycelował w nogę i zostawi mnie w spokoju!

?- Kim jesteś?

Tego się nie spodziewałem. Odezwał się, takim głosem anioła. Muszę dowiedzieć się o nim jak najwięcej.

?- Powiedziałem, kim jesteś?!

Bi- Zwą mnie Bill, Bill Cipher. A ciebie?

?- Nigdy się nie dowiesz, a teraz wynoś się nim złamne ci kark!

Bi- Oj.. Uważaj bo inaczej postrzele ci serce! Ty, ty... Emmm... Czym ty jesteś?

?- Czymś na pewno. Każdy boi się mnie, jestem niebezpiecznym stworzeniem o pół konia i pół człowiekiem.

Bi- Jesteś mitycznym zwierzątkiem, nieprawdaż?

?- Mitycznym. Który nie należy do przyjazno nastawionych.

Bi- A co ty mi możesz zrobić? Kopnąć? A ja ciebie mogę postrzelić, więc to ty musisz uważać!

Prychną, i.już miał mnie kopnąć, swą tylną nogą, gdy nagle postrzeliłem go w przednią prawą nogę. Upadł. Gdy próbował wstać natychmiast syczał z bólu. Mógł bym go okaleczyć, ale tego nie zrobię. Dlaczego? Nie chcę jego śmierci, jest taki nadzwyczajny! Zacząłem podchodzić do niego. Gdy zobaczył że zbliżam się do niego, wziął najbliższą gałąź i porządnie oberwałem. Siłę to on ma, muszę podchodzić do niego naspokojnie, nie gwałtownie. A co ja mogę zrobić gdy oberwę kopytem? Nic.

?- Wynoś się!

Bi- Ej! Spokojnie! Nic ci nie zrobię.

?- Ty chyba ze mnie żartujesz?! Postrzeliłeś mnie do licha! I ty uważasz że nic mi nie zrobiłeś?!

W cichym Lesie. (Billdip) PORZUCONEWhere stories live. Discover now