23

571 15 6
                                    

Siedziałam naprzeciwko Bailee i Drea w lokalnej kawiarni przy drodze. Drea zadzwoniła do mnie i poprosiła o spotkanie, by 'pogadać'. Nie powiedziały mi o czym chciałyby pogadać.

Miały kubki w swoich dłoniach, zapewne z napojem. Bailee gorącą czekoladę, która była jej ulubioną, a Drea miała zwykłą kawę.

''Mogę się dowiedzieć o czym będziemy rozmawiać? Nie biorę narkotyków, tabletek ani nie piję przez cały czas alkoholu.'' - Zapytałam.

''Chcemy mieć pewność czy wszystko z Tobą ok, po tym artykule, rozumiesz?'' - Westchnęła Bailee.

''Dziewczyny, to pewnie nawet nie jest prawda. Nie mają dowodów. Ona jest sławna, on jest sławna, więc wyszli razem. Nie martwię się tym tak bardzo.'' - Skłamałam, bolało czytając ten nagłówek i jak to ja, bałam się, że nie ma mnie już na swojej drodze, może robić cokolwiek zechce ze sławnymi laskami, które są zdecydowanie lepsze ode mnie. ''Chcę usłyszeć to od niego, nie ze strony internetowej, które zwyczajnie kłamią w takich kwestiach.''

''Porozmawiałaś z nim o tym chociaż?'' - Zapytała Bailee, będąc zdecydowanie sfrustrowaną tym, że nie chcę nic z tym zrobić.''

''Nie, ale...''

''Nie, ale Shy!'' - Krzyknęła Bailee.

''Hahahahah, żadnych wymówek.'' - Drea westchnęła, czym zasłużyła sobie na spojrzenie Bailee.

''Posłuchaj, porozmawiaj z nim. Mówiłaś, że ostatnio Cię ignorował i zbywał kilkuminutowymi rozmowami telefonicznymi.'' - Przyznała Bailee.

Stanęłam przy stole i popchnęłam swoje krzesło. ''To mój związek. Daj mi to załatwić. Możecie mi mówić co powinnam zrobić, ale to trudne, bo to nie wy będziecie się liczyć z konsekwencjami. Ja będę.'' - Powiedziałam i zaczęłam iść do domu.

Nie podobał mi się pomysł rozmowy z nim, ale wiedziałam, że to coś co musiałam zrobić, ale nie chciałam żeby to wyglądało jakbym mu nie ufała. Rozważałam to całą drogę do domu i zdecydowałam się zrobić to, co radziła mi Bailee, porozmawiam z nim, ale nie planowałam tego robić przez telefon. Weszłam na Twitter'a i wyszukałam jedno z kont 5SOS, które mówiło gdzie są w tym momencie. Mowa o Północnej Karolinie, ale ich następny występ miał być w Tampie, Tampie Marriot.

Byłam online i szukałam biletów, które odbiorę później dzisiejszego dnia.Chciałam porozmawiać z nim twarzą w twarz, mogłam naprawdę ujrzeć jego emocje i co się dzieje. Dodatkowo, to dobrze jechać do ciepłego stanu podczas zimy. Odpędziłam wszystkie swoje wątpliwości i zamówiłam bilet.

Po czym, poszłam do pracy. Zaczęłam się pakować. Kiedy skończyłam, wzięłam swoją torbę na dół z moim wydrukowanym biletem i pobiegłam powiedzieć mamie, która na początku była zła, że działo się to wszystko na ostatnią chwilę, ale kiedy powiedziałam jej dlaczego, pozwoliła mi jechać.

Po dotarciu na miejsce.

Po wylądowaniu i wzięciu mojego bagażu, zadzwoniłam po taksówkę i kazałam kierowcy zawieźć mnie pod hotel. Miałam pokój w razie gdyby sprawy nie poszły tak dobrze między mną a Luke'iem. Miałam klucze i zmierzałam w stronę swojego pokoju. Odstawiłam torbę i zmierzałam poszukać pokoju Luke'a, który zapewne znów dzieli z Calum'em tak jak zawsze.

Znalazłam go, a moje serce zaczęło szybciej bić. Nie wiedziałam czy powinnam to robić, ale byłam już przed drzwiami więc nie było odwrotu. Byłam tutaj i wydałam kupę mojej forsy, więc chociaż spróbuję, po czym zapukałam.

Po kilku sekundach przy których moje serce biło o moją klatkę piersiową, drzwi się otworzyły. Luke był przede mną, wyglądał na zaskoczonego. To znaczy, ja też bym była jeśli nagle zjawiłby się w Nowym Jorku niezapowiedzianie. Gapiłam się na niego,gotowa by zacząć mówić, kiedy zobaczyłam kogoś w tle i tym kimś nie był Calum. To była dziewczyna, a dokładniej, Adriana Lima w samej bieliźnie.

''Um, Shiloh, Hej.'' - Zaśmiał się nerwowo. - ''Co Cię tutaj sprowadza?''

''Oh, nie wiem. Może chciałam zobaczyć swojego chłopaka? Ale wygląda na to, że ktoś zrobił to za mnie.'' Łzy zaczęły wypływać, jak mogłam być tak głupia? Nikt nie bierze sobie zwyczajnej dziewczyny w trasę, którą zna jeden dzień i wyznać jej miłość.

''Shy, posłuchaj!'' - Luke powiedział, kiedy szłam wzdłuż korytarza.

''Z nami koniec. Baw się dobrze z nową modelką.'' - Powiedziałam, odwracając się i biegnąc z powrotem do mojego pokoju. Trzasnęłam drzwiami i pozwoliłam łzom płynąć, dopóki uświadomiłam sobie, że byłam na Florydzie, jest tutaj o wiele więcej facetów z którymi mogę porozmawiać i zaczepić w basenie.

Wbiłam się w kostium kąpielowy i poszłam na dół, wpadając na ciało, gdy przechodziłam przez drzwi. ''O Boże, przepraszam.'' - Przeprosiłam.

''Jest Ok... Shiloh?'' - Spojrzałam w górę i ujrzałam Calum'a

''O, Cześć.'' - Powiedziałam trzymając głowę w dole.

''Co tu robisz?'' - Zapytał, wyglądając na tak samo zdziwionego jak Luke.

''Hm, przyjechałam tutaj spotkać się z Luke'iem, ale tak się składa, że ktoś inny też to zrobił.'' - Powiedziałam, a łzy o mało co, ponownie nie wypłynęły.

''Oh, tak. Bardzo mi przykro. Też idziesz na basen? - Zapytał na co skinęłam głową.

''Chodź ze mną.'' - Uśmiechnął się, kiwając bym poszła przed nim.

Porozmawialiśmy o całym związku między Luke'iem a Adrianą. Powiedział mi, że pytał Luke'a o mój numer by móc mi powiedzieć, ale Luke odmawiał, a Calum nie miał szans by odebrać mu telefon. ''Dziękuję, że jako ostatni chciałeś być dobrym człowiekiem.''

''On totalnie się zmienił odkąd wyjechałaś, to nie pierwsza dziewczyna którą przyprowadził do hotelu po twoim wyjeździe. Nie wiem co w niego wstąpiło. '' - Wytłumaczył Calum,sprawiając że chciałam płakać jeszcze bardziej.

''Byłam taka podekscytowana. Zamierzałam spytać się go, czy przyjedzie na moje rozdanie świadectw, ale teraz nawet nie wiem czy go tam chcę. Zapewne przyprowadził by kolejną zdzirę.'' - Wzruszyłam ramionami i położyłam ręcznik na krześle przy basenie, a Calum zrobił to samo.

''Mogę przyjść?'' - Zapytał Calum, siadając na krześle z uśmiechem.

''Pewnie.'' - Odwzajemniłam jego uśmiech.

Calum i ja kontynuowaliśmy rozmowę o mojej szkole i o tym jak mam zamiar przemawiać na zakończeniu szkoły. Wchodziliśmy do basenu co jakiś czas, ale cały czas rozmawialiśmy. Calum zawsze miał odpowiedź na moje pytanie i pytanie do wszystkiego co powiem.

''Mogę Cię o coś zapytać?'' - Calum zapytał po pewnym czasie. Skinęłam głową. ''Co widziałaś w Luke'u? Dlaczego nie Ashton? Micheal? Albo ja?''

''Był jedynym, który mnie zauważył. Szukał mnie na koncercie, odpowiadał na moje posty, był jedynym który próbował ze mną porozmawiać.'' - Westchnęłam.

''Nie zauważyłem tego do czasu koncertu, Luke powiedział mi, że będzie Cię szukał i powiedział gdzie będziesz. Szukałem Cię wtedy, ale znalazłem teraz. Wiem, że jest za późno, ale znalazłem Cię teraz.''

''Dziękuję Calum.''

Zanim mogłam się obejrzeć moje dłonie powędrowały w górę, a ręce Calum'a wylądowały na moich policzkach sprawiając bym spojrzała na niego i wtedy nasze wargi się złączyły.



Instant Message ● PLDonde viven las historias. Descúbrelo ahora