Prolog

2K 123 10
                                    

Dwójka pierwszoklasistów szła przez dziedziniec ich nowego gimnazjum. Czasem się schylali lub wyginali, aby nie dostać z łokcia czy z pięści od osób z klubów, które ich nie zauważyły. Dla nich to było już normalne.

- Tetsu - niebieskooka odezwała się delikatnym głosem - masz zamiar zapisać się do klubu koszykówki?

- Hai - odpowiedział - a ty chcesz zostać menadżerką?

- Tak - nagle na kogoś wpadła - Sumimasen - nie zwracając uwagi na tą osobę poszła dalej. Usłyszała jeszcze ,,Kto na mnie wpadł!? Przyznać się!''. To było z lekka zabawne, jednak Kuroko nie zauważył na jej bladej twarzy uśmiechu rozbawienia.

- Ostatnio mniej się uśmiechasz - zauważył.

- Jakoś ostatnio nie mam powodu do uśmiechania się - mruknęła cicho.

Będąc w budynku skierowali się w stronę sali, w której będą spędzać czas na naukę. Było już tam kilkoro uczniów. Nie zwracając na nich uwagi usiedli obok siebie przy oknie w ostatniej ławce.

~Time skip~

Po przemowach nauczyciela skierowali się na salę gimnastyczną, gdzie mieli się zapisać do klubu koszykówki.

Gdy byli już na miejscu zauważyli już parenaście osób, które rozmawiały sobie najlepsze.

Hiromi odnalazła wzrokiem tylko jedną dziewczynę z różowymi włosami. Podeszła do niej i lekko puknęła w ramię.

- Przepraszam - mruknęła cicho, różowooka krzyknęła przestraszona - gdzie można się zpisać?

- U-um, widzisz tego pana? - skierowała palec w jego stronę. Ta tylko przytaknęła - możesz się zapisać u niego. Emm, chcesz zostać menadżerką? - różowowłosa patrzyła na nią trochę z góry, ponieważ ich wzrost różnił się od siebie. Trochę bardzo. Niebieskowłosa przytaknęła - O! Ja też! Nazywam się Momoi Satsuki - wystawiła w jej stronę rękę.

- Kuroko Hiromi - uścisnęła jej rękę i lekko potrząsnęła - wybacz, ale brat na mnie czeka - uśmiechnęła się delikatnie na parę sekund, ale po chwili znowu miała obojętny wyraz twarzy. Podeszła do swojego brata i wzięła go za rękę - chodź Tetsu, już wiem gdzie się zapisać - pociągnęła go w stronę doradcy trenera (można go tak nazwać w ogóle? Je*ać to, wychodzę).

***
Dobra...uznajmy, że to jest prolog...mam nadzięję, że narazie się podoba. Już w następnych rozdziałach będzie perspektywa pierwszej osoby lub drugiej.

Ta, która będzie na zawsze || HAREM KNBWhere stories live. Discover now