soryCzęść Bez tytułu 7

17 0 0
                                    


sory ze dugo czesci nie bylo nowej ale od dzis to sie zmieni....

___________________

po kilku nastepnych dniach proby otwarcia bezszelestnie drzwi, hiacynta postanowila wyjsc oknem. na szczescie okno ma klamke i jest na parterze :~DD.

Zeskoczyla do ogrodu. byl on piekny i slodki. wokol byla urocza trawa. Nad dachem widnialo czarujaca chmura koloru granad. niespodziewanie hiacynta odwrocila sie w tyl i zobaczyla furtke i do iej poszla i gdy juz ja mijala cos walnelo ja w glowe to bylo kowadlo.


hiacynta obudzila sie. nad nia stal szereg mopow, kazdy z nich stal na bacznosc i byl przystojny. hiacynta sie zakochala w jednych z nich i powiedziala do niego

-hej 

on podszedl do niej. ona zamknela oczy bo jego blask ja osplepil. bylo wysokie napiecie, w tle leciala romantyczna muzyka. n ja pocalowal. nagle przyszedl general i walnal najpierw go a potem ja w twarz. zostali pobici i ponizeni. przystojniak obezwladnil reszte zolnierzy mopowych lacznie z generalem i uciekl z niesiemsko szczesliwa hiacynta. jednak ich szczescie nie trwalo zbyt dlugo. zostali zabici przez snajperow

Mop i tyWhere stories live. Discover now