Własna, poważna Creepypasta

60 10 2
                                    

Kiedyś to się marzyło o stworzeniu swojej postaci do universum creepypast... No i sobie spełnie to marzenie bo tak!

Postać nie jest taka bezbarwa, bo było mi zbyt dużo do wysilania się, tylko dlatego, że ów postać nie jest człowiekiem tylko zjawą

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Postać nie jest taka bezbarwa, bo było mi zbyt dużo do wysilania się, tylko dlatego, że ów postać nie jest człowiekiem tylko zjawą.

Kojarzycie może tą opowieść o rosyjskim eksperymencie, gdzie poddawano badanych pod działanie specjalnego gazu aby nie spali przez 15 (bodajże) dni? Jeśli nie to zalecam się zapoznać.

Ta, jakże przemiła zjawa, Sonya Braginska pseudonim "Sandgirl" była jednym z obiektów tego eksperymentu. Jednak jej historia jest odrobinę inna. Nie skończyła jak pozostali badani. To, co siedziało w nich pozostawiło ją żywą i pozwoliło wyemigrować do Anglii, gdzie osiedliła się w hotelu. Tam, dość szybko popełniła samobójstwo spowodowane brakiem gazu stymulującego, jakie było jej potrzebne do życia.

Jednak jej "prawdziwe oblicze" nie pozwoliło jej zaznać spokoju i "zasnąć" nawet po śmierci. Głodna dusza Rosjanki została na ziemi stworzona do wykańczania ludzi.

Sonya mści się na żywych, którzy zaznają cudu jakim jest sen. Jej odebrano to w dość pięknym wieku.

Na rysunku jest ukazana w schludnym ubraniu i kokardą, ale jej rzeczywista forma wyglądałaby tak samo jak inni badani pod koniec swojego "życia".

Nie chcę więcej zdradzać, ponieważ mam zamiar opublikować tą creepypaste w formie dość złożonego opowiadania (jednego z krótszych na moim profilu)...

Dla ciekawych historia na dobranoc ^^ miłej nocki, kochani~!

Pragnę też zauważyć, że to moja pierwsza próba stworzenia własnej creepypasty do której jakoś się przygotowuję, więc proszę o wyrozumiałość ;-; wiem, że jest to opartę na innej historii, ale tak mnie olśniło i w przyszłości może zrobię z tego coś lepszego, ale dajcie mi spróbować!

Rysunki od duszyWhere stories live. Discover now