Rozdział 7||Dawny przyjaciel||

891 59 1
                                    

|POV. Hiroto|
-Mogę iść z Tobą?- spojrzał się na mnie z gniewem w oczach.. powiedziałem coś źle? Zapytałem się tylko czy mogę iść z nim..
-Nie.. idę sam.. wrócę późno. Cześć.- wychodząc szturchnął mnie ramieniem.. zbierało mu się chyba na łzy.. nigdy go takiego nie widziałem.. czemu mi nie pozwolił? Tak się stęskniłem za nią.. samemu chciało mi się płakać.. ten moment w którym się spotkaliśmy.. nie zapomnę jej nigdy!
~wspomnienie 6 lat wstecz~
Wychodziłem ze Słonecznego Ogrodu wraz z siostrą która wzięła mnie na weekend. Gdy byłem u niej postanowiłem pójść na boisko pograć w piłkę. Była godzina 15:05, gdy szedłem chodnikiem zamyśliłem się i nagle wpadłem na jakąś dziewczynkę około mojego wieku. Miała miedziane włosy, krwistoczerwone piękne oczy i szeroki uśmiech na twarzy który zbledniał po otrząśnięciu się z sytuacji..
-P-przepraszam Cię najmocniej! Zamyśliłem się! Chodź pomogę Ci wstać..- odpowiedziałem podając jej rękę
-Dziękuję.. a tak wgl nazywam się Ayano! Ale możesz mówić na mnie Aya albo Ayani! A Ty?-
-J-Jestem Hiro-oto.. miło mi!- zarumieniłam sie lekko - przykro mi ale już będę szedł..
-Gdzie idziesz??- ale ma ładny uśmiech!
-Na boisko..
-Pograć w piłkę??
-Tak..
-A mogę z Tobą? Prooszę!
-Noo.. zgoda!- wziąłem ją za rękę i poszliśmy na boisko. To będzie chyba początek dłuuugiej przyjaźni..
•5 lat później...•
-Musisz jechać tam?- zapytała ze smutkiem w oczach..
-Muszę.. tam mam nową szkołę.. a..-nie dokończyłem bo mnie przytuliła i szepnęła
-Ale kiedyś się spotkamy!
-Oczywiście! Ale obiecaj mi coś.. nigdy nie zakochasz się w kimś ani nie zaprzyjaźnisz się z nikim! Jesteśmy jedynymi najlepszymi przyjaciółmi..
-Dobrze!
Pożegnaliśmy się.. gdy odjeżdżałem widziałem łzy płynące z jej oczu.. kiedyś się spotkamy i powiem Ci że Cię kocham...~

Czy dalej pamięta o tej obietnicy? Zresztą sam ją złamałem.. Mido jest moim najlepszym przyjacielem. Ale to ją kocham a nie jego.. ehh, nie wiem już sam co do niej czuję..
|POV. Ayano|
Usłyszałam dzwonek do drzwi. Byłam w domu sama, ponieważ Sakuma i Genda zabrali trzy godziny temu Kidou na trening.. dzięki Bogu! Poszłam otworzyć drzwi..
-Midori...- nie dokończyłam bo chłopak rzucił się na mnie, pocałował poczym przytulił..
-Mido, kochanie co jest? Czy T-Ty płaczesz?! Coś Ci ktoś zrobił? GADAJ!
-N-Nic.. po prostu mi smutno..
-Yhym.. już Ci wierze.. no ale i tak mi nic nie powiesz- moja mina w tej chwili wyglądała tak „-_-„. Odwzajemniłam pocałunek i wpuściłam chłopaka do środka. Miał ze sobą torbę
-Po co Ci ta torba?
-A właśnie.. mógłbym przenocować u Ciebie? Proszę!
-No dobra, akurat mojego ojca nie ma. Wyjechał na tydzień z powodu pracy wczoraj.
*DZYŃ DZYŃ*
-Ktoś do Ciebie dzwoni.. nie odbierzesz?
-Nie, mam lepszy pomysł..- po tych słowach rzucił torbę na sofę i wziął mnie na ręce i zaczął namiętnie całować oraz prowadzić do mojego pokoju.
Gdy byliśmy już w celu jego podróży rzucił mnie na łóżko. Znowu zaczął mnie namiętnie całować..
-WRÓCIŁEM!- tak jak powiedział tak jest.. Kidou wrócił do domu! Słyszałam szybki bieg, musiał biegnąć do pokoju..-A co tu się wyrabia? Znowu chcesz mi siostrę wykorzystać?
-N-Nie! N-Nic..-wykrzyknęliśmy razem z Mido zaczerwienieni..
-Heh, żartowałem tylko.
-O-Ok... Midorikawa zostanie u nas na noc. Nie masz nic do gadania braciszku.
-Ale to niesprawiedliwe! Ty to sobie możesz kogoś sprowadzać a ja nie..- odpowiedział zbulwersowany
-A czy ktoś Ci zabrania? Nie więc możesz przyprowadzać kogo chcesz.
-Dobra ja wróciłem tylko po wodę i jakaś kasę. Widzimy sie późno narka!- wyszedl z pokoju.. eh.. co za człowiek, po jego wyjściu odrazu skierowałam wzrok na Mido
-jutro szkoła nie idziesz?- zapytałam
-Mam jutro na 10 więc zdążę wrócić..
Nagle zadzwoniła mi komórka Numer Nieznany. Odebrałam
-Halo?- zapytałam
-Czy mówię z Ayano Yuuto?
-Tak, a o co chodzi?
-Pamiętasz mnie jeszcze Ayaniu?- te przezwisko.. tylko jedna osoba mnie tak przezywa..!
-Hiroto?
-Tak to ja! Pamiętasz mnie! A pamiętasz naszą obietnicę?
-um.. jaką?
-zapomniałaś? Myślałem ze pamiętasz..
-Hiroto spadaj! Dasz nam pobyć samym?- telefon przeją Mido był chyba zdenerwowany bo szybko się rozlaczyl
-hm? Co się stało kochanie, mi możesz mówić wszystko wiesz o tym prawda?- powiedziałam mu głaszcząc go po policzku.. czułam jak jego oczy stawały się mokre więc go przytuliłam do siebie i czekałam na odpowiedz
-Poklocilem się z Hiroto i dwoma innymi typkami.. mozemy o tym nie gadać?
-no dobrze jak chcesz- pocałował mnie i wtuleni w siebie po kilku minutach zasnęlismy
•Nastepnego Dnia•
Wstałam o 6.. nie chciałam budzić Mido więc podeszłam do szafy i wzięłam potrzebne mi ubrania i poszłam sie przebrać do łazienki.. katem oka zauważyłam ze Kidou jest i sobie śpi. Gdy przebrałam się w mundurek zeszłam na dół zrobić naszej trójce jakieś śniadanie. Postawiłam na jajecznicę i herbatę. Odrazu zaczełam gotować. Po jakiś 20 minutach zszedł na dół Midorikawa, odrazu się do mnie przytulił
-Siadaj kochanie zaraz będzie śniadanie.
-Nie musisz..
-Muszę jesteś moim chłopakiem więc musze.. jesteś też w goście!- uśmiechnęłam się do niego. Po 10 minutach znowu zszedł Kidou w piżamie
-Co na śniadanie Aya?
-To co gotuje
-Czyli?
-Jajecznica. Siadaj zaraz będzie zrobione.
Kiedy zrobiłam już posiłek nałożyłam go na talerze i zaniosłam do stołu i poszłam po herbatę.
•po śniadaniu 7:35•
Kiedy zjedliśmy zaniosłam talerze do zmywarki
-Ide sie ubrac w mundurek! Zaraz wracam
-Tylko szybko!- krzyknęłam już do niego kiedy był na schodach.
-co będziesz robił jak pójdziemy?
-Odprowadzę was pod szkołę i pójdę do siebie..- wtulił się we mnie.. było mu chyba bardzo smutno.. o jaką obietnicę chodziło Hiroto? Nie pamietam nic abym mu obiecywała..
-Dobrze..
-Już mozemy iść!- wrócił Kidou z moją i jego torbą- masz siostrzyczko. Podał mi torbę i wyszliśmy z domu. Kiedy bylismy pod szkołą ja i Mido doznaliśmy szoku
-Hiroto?!- krzyknęliśmy odrazu, on tylko podszedł i przytulił Midorikawę nie zauważając mnie wogule
-Gdzieś Ty był całą noc? Martwiłem się o Ciebie!
-Halo ja też tu jestem? - odezwałam się i wtrącając w ich rozmowę. Kidou zawołany przez Endou poszedł z nim do budynku szkoły.
-Emm.. kim Ty jesteś?- no chyba sobie żartujesz Hiroto
-No chyba sobie żartujesz..- miałam juz zacząć plakac ale postanowiłam ze nie zrobie tego.. jak mnie nie pamieta to trudno..- Mido ja już pójdę do szkoły..
-No dobrze.. napiszę później! Pa!- pocalowal mnie na koniec i stał dalej przed Hiroto i odporowadzal mnie wzrokiem. a Hiroto patrzył się na mnie jakby coś sobie przypominając
|POV. Hiroto|
Znowu dałem jej odejść...! Ale na początku jej nie poznałem... jak pięknie wyrosła.. stała sie dojrzała i piękna.. straciłem szansę na bycię z nią.. gdybym jej to wtedy powiedział......

||KONIEC! Rozdziału.. możliwe ze długo czekaliście ale cóż.. trudno xD miałam lekkiego lenia w dupie więęc mi się nie chciało.. następny rozdzial pojawi się pod nazwą „Nie jestem ważna?.."! Będzie sie działo!
                       ~Autorka❤️

a flower that says I love you || Inazuma Eleven || Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz