Zdjęcie 1: Początek
19 Stycznia 2014
L: Jesteś jak papieros; paląc go, powoli znikasz.
H: Problem polega na tym, że lubisz zapach płonącego tytoniu i ciepło, które możesz czuć przez papierowy skręt. I podoba mi się sposób, w jaki dawniej mnie ranił i powodował niekontrolowany kaszel, ale teraz mnie-
L: - Uszczęśliwia
H: Uszczęśliwia.
L: Ale z każdym zaciągnięciem się, sprawiasz, że kawałek ciebie -
H: - umiera.
L: z dymem
H: Czasami trzymam go po prostu w środku i nie oddycham przez chwilę, mając nadzieję, że jeszcze raz mnie zrani. Ale teraz jestem odporny na ten ból. Nie podoba mi się to.
L: A kiedy opuści już twoje usta, wygląda tak żywo, pięknie, dopóki nie zostanie rozproszony i zmięty, niczym kartki zeszytu w nocnej niejednoznaczności
H: Dlaczego o tym rozmawiamy?
L: To miła odmiana od zwykłego jednostronnego "umieść głowę w ten sposób" lub "daj mi kolejną pozę".
H: (śmieje się) Prawda.
![](https://img.wattpad.com/cover/161143987-288-k702131.jpg)
YOU ARE READING
Blasé
Fanfictionnie spocznę, dopóki ten chłopiec nie będzie mój. Opowiadanie jest tłumaczeniem. Nie wyrażam zgody na kopiowanie tekstu. Oryginał opowiadania należy do @KnightLights Link do oryginalnej wersji: https://my.w.tt/jpwZYo8k0Q Okładka została wykonana prz...