Powrót do szkoły...

10 6 0
                                    

Powrót do szkoły
Był niezbyt wesoły
Skoro świt wstać kazali
I do szkoły wygnali...

W galowym ubraniu
Wysłuchaliśmy nauczycieli bredzących o nauczaniu
"Kolejny rok szkolny uważam za rozpoczęty"
Szlachetny dyrektorze, bądź przeklęty...

Wracam do domu niewesoły
Już jutro początek szkoły...
Nauczyciele chcą żebyśmy cicho siedzieli
I wszystko już wiedzieli

Od progu słyszę; test, kartkówka, odpytywanie
Czy jest ktoś, kto depresji nie dostanie?
Pracami domowymi zasypany...
Z końcem roku zostanę pogrzebany...

Jutro na angielskim kartkówka
A wszyscy prawią mi mądre słówka
"Ucz się ucz,
Nauka do potęgi klucz

Jak klucz zdobędziesz,
To woźnym będziesz"...
A że woźnym nie chcę być
Ze szkoły muszę się zmyć

Naukę innym oddaję
Na wagary się udaję
Szkołę zostawiam w tle
Nie będę w niej męczył się!

Zwierciadła mej Duszy Where stories live. Discover now