,,Fatalna wiadomość''

1 0 0
                                    

Mati siedział w swoim pokoju prawie przez caly dzień,udał się tylko na poranny trening i więcej się z niego nie ruszył.Kiedy inni mieli czas wolny on wolał go spędzić w samotności. Odczuwał złość i żal.Sam nie wiedzał dlaczego.

-a ty dalej tu-spytał Tom wchodząc do pokoju

-a co mam robić -spytał leżąc dalej w tej samej pozycji

-wykorzystać te ostatnie dni wolności -wiesz że zaraz wyruszamy

-już nie moge się normalnie doczekać -powiedział ironicznie -zastanawiam sie czy wszystkiego nie rzucić

-Żarytujesz-oburzył sie przyjaciel-jako jedyny podwoiłeś fluksa jesteś z nas najlepszy

-Zawsze byłem-zaśmiał sie

Powoli wracał stary Mati.Pewny i zapatrzony w siebie chłopak.

-a tak wogóle to powiedziałeś Kini-spytal Tom

-O czym-spytał zdziwiony

-O tym co usłyszeliśmy -odparł

Chłopak pomału wstał z łóżka

-Nie-rzucił oschle-nie chce o tym gadać

-no Arche ją wezwał do siebie-odparł-pewnie z nią o tym pogada

Chłopaka przeszedł zimny dreszcz.Nie chciał byc w jej skórze

---------------

(Gabinet)

Arche siedział w swoim gabinecie i czekał na Kinie którą chwile wczesniej wezwał w końcu miał okazję i szanse z nią porozmawiać.Musiał poruszyć z nią ważny temat,wiedział że to juz ostatni moment na to.

-Wzywał mnie trener-spytała wchodząc do gabinetu

-Tak odparł-usiądz

Dziewczyna usiadła na krzesle na przeciwko Arche.

-okej na początek to jak się czujesz-spytał

-dobrze już lepiej-odparła-dziękuje

-lekarka mi mówiła że omdlenie było pozytywnym skutkiem-odparł-oznaczał że pomału zaczęłaś sobie radzić z oddechem

Poczuła ogromne szczęście.Chciała w końcu zagrać normalny mecz bezstresowo.

-Mam tez smutne wiadomości-odparł

Kinia spojrzała na trenera pytająco

-już wkrótce zaczniesz sobie całkowicie radzić z oddechem -zaczął-ale niestety rada fluksa nie chce się zgodzic na twoje treningi związane z podwojeniem fluksa,uważają Cie za zagrożenie

Dziewczyne ogarnął ogromny smutek a zaraz potem strach.

-Ale jak-spytała zestresowana-jak to ma wyglądać

-gdybym wiedział-powiedział smutno-jestem w ogromnej kropce bo ze wzgledu na twoje zdrowie i życie chciałem cie oddalić od zawodów ale się nie zgodzili,wychodzi na to ze musisz zagrać.

Kinia wzięła ogromny oddech.Nie była w stanie sobie wyobrazić tych zawodów,zaczęła się ogromnie bać.Chciała ukryć swój strach.

-zagram-powiedziała z uśmiechem

Chodz cięzko było jej go utrzymać .Nie chciala żeby trener sie dłużej martwił

-Najprawdopodobniej jutro wyruszamy i dokończymy swoje treningi na planecie Uran-odparł-bedziemy mieli tam jeszcze trochę czasu na nie przed rozpoczęciem zawodów

Kinia uśmiechneła sie i udała się do wyjścia

-przekaże reszcie-odparła i zniknęła za drzwiami

W głowie miała tysiące myśli.Do oczu zaczeły napływać jej łzy ale obiecała sobie że będzie silna,że się nie podda.Szla powolnym obojętnym tempem,nie reagowała na nic.Kiedy weszła do pokoju była tam cała drużyna.

-oo Kinia-krzyknęła Ewka-co tam

Dziewczyna patrzyła na nią przygnębionym wzrokiem.Widziała że coś sie dzieje.Tak samo Mati to wyczuł ale on w porównaniu do Ewki wiedział o co chodzi.Jej smutny widok przygnębiał go jeszcze bardziej

-Jutro wyruszamy-odparła obojetnie

Nie chciała żeby pytali co jej jest więc wyszła z pokoju.Mati widząc to od razu pobiegł za nią.Dziewczyna już była prawie przy windzie ale udało mu się ja dogonić.
-Czekaj -krzyknął w ostatnim momencie wbiegając do windy-gdzie jedziesz-spytał
-sama nie wiem -westchnęła-po prostu przed siebie
Chłopak położył rękę na jej ramieniu
-przykro mi -odarł smutno
Już nawet zapomniał o wczorajszej sytuacji gdzie krzyknęła na niego.To było nie ważne,teraz najważniejsza była ona.
-czemu -spytała zdziwiona
-No twoja sytuacja-odparł-jest dość ciężka
Spojrzała na niego zdziwiona
-wiedziałeś-spytała wychodząc z windy
Chłopak ruszył za nią
-podsłuchałem rozmowę Arche-odparł wyrównując z nią krok
Kinia opuściła głowę.Nie chciała żeby wszyscy się dowiedzieli co ja czeka
-kto jeszcze wie -spytala zatrzymując się
-Tom i Marek byli ze mna-odparł
-obiecaj ze nie powiesz reszcie-poprosiła-nie chce żeby się martwili, to nic takiego
-to nic takiego-rzucił Oschle-to poważna sprawa
Dziewczyna nie wiedziała czemu go to tak interesuje przecież nawet jej nie lubi.
-dam rade-odparła
-nie-westchnął-nie zagrasz
Kinia spojrzała na niego gniewnie.
-nie będziesz o tym decydować-odparla poważnie
Na twarzy Matiego pojawił się gniew
-a właściwie czemu cię to tak interesuje -spytała
-yyy boo-zaczął -jak zagrasz będziesz naszym słabym ogniwem
Kinie przeszedł zimny dreszcz.Nie mogła uwierzyć w to co usłyszała.Myslala ze jest inny a on stawiał piłkę na pierwszym miejscu.Z jej oczu uroniła się mała łza która szybko wytarła.Nie mówiąc nic oddaliła się od chłopaka i poszła przed siebie.Mati czuł ogromny gniew.Nie wiedział czemu jej to powiedział,wcale tak nie myślał.Ale nie chciał żeby wiedziała ze się nią przejmuje.Wiedzial ze ich relacja się już raczej nie poprawi.
_________
Chwile przed wyjazdem na planetę Uran odbył się ostatni trening.Kinia  coraz lepiej radziła sobie z panowaniem nad oddechem a kolejnymi osoba która podwoiła swojego fluksa był Tom i Ewka.Arche coraz bardziej wierzył w możliwości drużyny Snowikids.Byli
wyjątkowi,dlatego znaleźli się w tym miejscu.Druzyna już siedziała na statku i zaraz miała wylądować  na planetę,lecieli kilka dobrych godzin.
-jak myslisz Kinia-zaczepiła Ewka przyjaciółkę -wygramy pierwszy mecz
Kinia uśmiechnęła się szeroko
-pewnie ze tak-odparła -z tobą byśmy miały przegrać
Ewka objęła przyjaciółkę z całych sił.
Nagle statek zaczął okropnie trząść to oznaczało tylko lądowanie.Dziewczyny mocno się wystraszyły ale Po chwile trzęsienie ustało a cała drużyna udala się ku wyjściu.Na zewnątrz było pieknie.Cudowny zapach kwiatów unoszący się w powietrzu dodawał blasku planecie,piękny krajobraz i ten ogromny piękny  hotel przeznaczony specjalnie dla nich
-czy to tu będziemy mieszkać -spytał niedowierzając Tom
-tak-westchnął Arche 
-Pieknie tu -dodała Kinia-tak spokojnie
Dziewczyna była zachwycona
-zostań tu-zażartował Tom-pasujesz do tego miejsca
Drużyna pomału udała się w kierunku hotelu
-Ewka a co dziś robisz-spytał niepewnie Tom
-A czemu-zdziwiła się dziewczyna
-może byśmy popodziwiali ro miejsce razem później-spytał
-pewnie -odparła z uśmiechem
-ale po dzisiejszym  treningu zaznaczył Arche
Drużyna się zaśmiała.Ich relacje były świetne.Tylko Kinia i Mati mieli napięte stosunki odkąd chłopak powiedział te straszne słowa w jej kierunku nie odezwała się do niego ani razu,nawet na niego nie spojrzała.Wymazala go ze swojej pamięci.Ale dobrze wiedziała ze to będzie ciężkie, chłopak nie da o sobie zapomnieć.





   

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 30, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Galaktyczna PiłkaWhere stories live. Discover now