10. Jesteś dziewicą?

10K 499 334
                                    

#summerwatt na tt!

Chciałabym coś wyjaśnić! Otóż to opowiadanie NIE jest skopiowane od Pizgacza, czyli autora trylogii Hell. Imię Nate podobało mi się od dłuższego czasu i nie uważam, żebym ściągnęła je od właśnie tej autorki. Fakt, po przeczytaniu jej książki bardzo mi się spodobało i naprawdę nie widzę w tym problemu. Co do reszty - imiona Mitchella, czy Scotta są dość typowe w świecie wattpada, plus nie zastanawiałam się nad nimi długo. Sa to osoby, którym nie będę „budować" historii, bo nie skupiam się na nich za bardzo. Co do całej opowieści - mam naprawdę dobry pomysł, który chciałabym zrealizować i NIE jest to Start a fire od innej autorki, wiec wyluzujcie:) Uwielbiam pisać i nie zmienię imion, ponieważ ktoś myśli ze „skopiowałam" je właśnie od wyżej wymienionej autorki. Jeśli wam się nie podoba lub przeszkadza wam to, ze są te same imiona - po prostu przestańcie czytać. Będzie mi z tego powodu przykro, ale i lżej. Wiem jak to jest pisac własna książkę i zapewniam, ze nie kręci mnie plagiat. Dziękuje.

Mam nadzieje, ze rozdział wam się spodoba, i ze zostawicie po sobie komentarz wraz z gwiazdka. Dziękuje z całego serca za 20tys wyświetleń. Kocham.

Miłego czytania!xx

_________________

Przejrzałam się po raz ostatni w lustrze, wzdychając ciężko. Poprawiłam spódniczkę i ruszyłam do wyjścia z pokoju, modląc się w myślach, by było już po całym tym cyrku, który jeszcze się nawet nie zaczął.

Zeszłam po schodach na dół, gdzie mama wraz z babcią piekły ostatnie ciasta. Uśmiechnęłam się do starszej kobiety, która kiedy tylko mnie zobaczyła uśmiechnęła się szeroko.

— Jaką ja mam piękną wnuczkę! — klasnęła w dłonie, tyrpiąc moją mamę. — Przypomina mi trochę ciebie, gdy byłaś młodsza. Tylko Summer jest grzeczniejsza. — dodała z uśmiechem, na co moja mama jedynie parsknęła śmiechem.

— Mamo, ta dziewczyna to żeńska wersja mojego Adama. — zaśmiała się, patrząc na mnie.

— Nie prawda. Moja Summer jest najgrzeczniejszym i najmilszym dzieckiem na świecie. — oznajmiła, podchodząc i przytulając mnie do swojej piersi.

Zachichotałam i wystawiłam język do mojej mamy, która jedynie wywróciła oczami, wracając do nakładania sałatek do misek.

— Gdzie wszyscy? — zapytałam niechętnie, patrząc na mamę.

— Ubierają choinkę. — westchnęła. — A raczej próbują. — prychnęła, patrząc na mnie z politowaniem.

Uniosłam brwi ku górze, kierując się do salonu, z którego dochodziły dość głośne krzyki.

— Adam, jesteś takim idiotą! Gwiazda jest krzywo! — krzyknęła ciotka Ellen, na co odruchowo wywróciłam oczami. — W lewo! — zawołała, wymachując rękami. — Zdajesz sobie sprawę z tego, że słyszę co ty gadasz pod nosem? Wiesz, która strona to lewa? Może czas wrócić do szkoły? — dogadywała, stojąc na środku salonu z założonymi rękami na biodrach.

— Teraz jest dobrze! — odezwałam się, przez co ciotka odwróciła się w moją stronę.

Jak zwykle zmierzyła mnie nieprzyjemnym wzrokiem, po czym pokręciła głową z surową miną. Powstrzymałam się przed głupim komentarzem, podchodząc do młodszego kuzyna, który siedział na kanapie z zabawkami.

— Jak możecie pozwalać córce chodzić w tak krótkich spódniczkach? — oburzyła się, patrząc oskarżycielskim wzrokiem na mojego ojca, który w tym momencie schodził z drabiny.

SUMMERWhere stories live. Discover now