[8]. Zajęty, ta?

604 64 173
                                    

05th, august
_

Finn rzucił się na łóżko Sadie, która siedziała na krześle, sprawdzając coś na telefonie.

— Cholerny Oleff. Spóźni się, bo ma randkę z Sophią!

Chłopak zmarszczył brwi, spoglądając na nią.

— Daj im się wyszaleć, to początek ich związku. A nawet gdyby.. Przecież lubisz Sophie.

— Ja ją uwielbiam, Finn. W końcu mam kogoś do rozmowy, a nie dwóch debili.

Posłał jej złowrogie spojrzenie, by po chwili wybuchnąć śmiechem.

— A Riley?

— Nie obraź się, ale.. dobrze wiesz, że jej nie lubię.

Kiwnął głową.

Bardzo dobrze to wiedział. Od pierwszego spotkania patrzyła na nią krzywo. Rzucała złośliwymi uwagami w jej stronę, czy nawet chciała aby Finn z nią zerwał.

Jednak to nie nastąpiło.

— Mam dobry kontakt z jej bratem.

— A no, coś tam wspomniałeś. Ale nie za dużo. Przystojny, wiek, zainteresowania, cechy szczególne?

— Wo wo wo, przystopuj trochę!

Sadie zrobiła obrażoną minę. Wzięła w dłoń garść żelków, krzywiąc się tym samym przez ich kwaśny smak.

— Zajęty, ta?

Finn poczuł nieznane mu dotychczas ukłucie w okolicach serca.

— To dzieciak. Ma szesnaście lat.

— I? Selena Gomez była z Bieberem, mimo, że była od niego starsza o dwa lata.

Finn popatrzył się na rudowłosą, która bawiła się kosmykiem włosów.

Czy on był zazdrosny o młodego Grazera?

Przecież to brat jego dziewczyny. Nie mógłby..
Bardziej chodziło tutaj o to, że młody Grazer był dla niego jak młodszy brat. Dogadywali się, dogryzali. Jak w zwyczaju ma normalne rodzeństwo.

— Hej, Wolfhard. Mówię do ciebie.

Pstryknęła mu palcami przed twarzą, przez co chłopak wybudził się z transu myślenia o młodszym bracie jego dziewczyny.

Tym czasem w domu Grazerów, Millie, Ellie i Riley siedziały w salonie, malując sobie paznokcie.

Szatynka wyżaliła się przyjaciółkom, że czuje, jakby związek jej i Finna zamierzał ku końcowi. Czuła, jak wielka miłość powoli przemija i ich związek robi się nudny. Monotonny.

— Chce seksu. Mówię ci.

— Myślisz, Millie? W końcu to Finn.. wątpię.

Ellie prychnęła, kręcąc głową.

— To chłopak. To oczywiste, że oczekuje seksu. Prędzej czy później.

Millie i Ellie mówiły całkowicie poważnie.

— A co jeśli.. a co jeśli ma kogoś na boku? I no wiecie. Zdradza mnie?

Ellie spojrzała na nią z uniesioną brwią.

— To właśnie kolejny powód, by zacząć wasze życie łóżkowe!

Skończyły ten temat, gdyż Riley nie za bardzo chciała o tym rozmawiać.

— Polubił się z Jackiem.

— Och..

Ellie spuściła swój wzrok na swoje skarpetki. Millie dotknęła jej ramienia, by dodać jej choć trochę otuchy.

Ellie od dwóch lat darzy Jacka większym uczuciem niż dziecinnego brata jej przyjaciółki. Widzi w nim kogoś zupełnie innego. Potrafił poprawić jej humor głupim uśmiechem czy nawet samą obecnością. Już dawno chciała, aby byli razem, jednak cóż..

Jack był gejem.

Jednakże Hiyar w głębi serca czuła, że Grazerowi w końcu się to wszystko odwidzi. Że jeszcze kiedyś odwazjemni jej uczucia i będą razem.

— El, naprawdę myślisz, że Finn rzuciłby mnie dla mojego własnego brata?

— Przecież Jack jest przystojny..

— To mały szczyl, który nawet nie ma pojęcia, co tak naprawdę znaczy słowo "zakochać".

Riley mówiła to wszystko z przekąsem. Wiedziała, że jej brak jest bardziej dojrzały, chciała zbyt bardzo popisać się przed przyjaciółkami.

Nie wiedziała jednak, że u góry na schodach stał Jack, który akurat schodził na spotkanie z Sophią i Wyattem.

infatuation | fackWhere stories live. Discover now