Dzień piąty

1.1K 84 4
                                    

Dom / Zdjęcie

A dziś jako iż to ostatni dzień 😢 stwierdziłam iż połącze oba motywy 😁. Tak więc zapraszam do czytania 😘

- Ej Dabson..

- Hmm? - podał jej kubek z herbatą a następnie usiadł obok niej.

- No bo.. Masz jakiś plan.. No wiesz.. Jak uda ci się odciągnąć swój cel to.. Co potem? Chcesz dalej zostać złoczyńcą czy może raczej gdzieś wyjechać gdzie nikt cię nie zna i zacząć wszystko od nowa?

- Zależy czy wszystko pójdzie zgodnie z planem..

- A pochwalisz się tym planem? - spytała biorąc łyk picia.

- Mój plan na dzisiaj to cieszenie się tym spokojem.. Nie chcę myśleć że od jutra będę widzieć mordę Pana rączki i tą psychopatke.

- Wiesz jak nie chcesz to nie musisz wracać. - mruknęła odkładając kubek po czym wtuliła się w chłopaka.

- Co? Proponujesz, że mnie porwiesz?

- Jak będzie trzeba to z wielką przyjemnością to zrobię.

- A nie lepiej to wyjdzie jak ja to bym zrobił? Bo ty z tą twoją niezdarnością to prędzej dasz się złapać nim cokolwiek zrobisz.

- Asshole.

- Na angielski przechodzisz.. No no.. Nie wiedziałem, że twoja inteligencja sięga trochę wyżej niż myślałem..

- You know what? Fuck yourself with the carrot thah you hate the most.. Or maybe ask Handy man to make you moan with the pleasure.

- No dobra, a teraz o co ci poszło?

- You're big idiot and asshole..

- Okresu w końcu dostałaś?

- Nie! Właśnie okresu nie mam od kilku dni!

- Co? - spojrzał na nią z szokiem wymalowanym na twarzy.

- To co słyszysz... Dlatego pytam. Jakie są twoje plany na przyszłość.

- Zgadnij. - powiedział po czym pocałował ją. I ten pocałunek jej wystarczył za odpowiedź. Kiedy przerwali pieszczotę by złapać powietrza dziewczyna wyciągnęła telefon.

- W takim razie potrzebujemy zdjęcia w naszym nowym domu...

Dabi WeekDonde viven las historias. Descúbrelo ahora