20

52 4 1
                                    

Minęło kilka miesięcy i powiedzenie, że między Harrym a Louisem było dobrze to za mało. Chłopcy sobie wszystko wyjaśnili i zaczęli spędzać coraz więcej czasu razem. Tak samo było z Niallem,Liamem i Zaynem. Byli coraz bliżej do odbudowania tego co było kiedyś.

Siedzieli właśnie w parku,obserwując bawiącą się na placu Katy i rozmawiali o planach na najbliżej kilka miesięcy, kiedy telefon Harry'ego zaczął dzwonić. Loczek przeprosił ich po czym odszedł na bok aby móc porozmawiać. Z wyrazu jego twarzy można było wyczytać tylko tyle, że wiadomość była bardzo zła. Po kilku minutach rozmowy rozłącza się i wraca do przyjaciół. Siada na ławkę i zalewa się po prostu łzami.
-Dz...dzwo...dzwoniła do mnie policja. Powiedzieli, że Nick miał wypadek. Zginął na miejscu-wypowiadając ostatnie słowa, Harry po prostu wtula się w Louisa i zaczyna mocniej płakać. Tomlinson jak i reszta mocno go przytulił chcąc dać mu jak najwięcej wsparcia. Gdyby tylko wiedzieli jaka była prawda...

Od Autorki:Uśmierciłam Nicka....i jestem szczęśliwa z tego powodu. Nie wiem czy w następny weekend pojawią się 2 rozdziały. Możliwe, że będzie tylko jeden ponieważ przez nawał nauki nie mam jak chociaż w minimalnym stopniu ogarnąć błędów. A chce żebyś rozdziały były dopracowane. Więc do jutra. Buziaki i pa....

Forgive Me, HoneyWhere stories live. Discover now