Do Pracy? (DK)

Wstawaj!

Zanim zaczniesz czytać z góry przepraszam za błędy ortograficzne i stylistyczne. Mam nadzieje, że skupicie się na treści opowiadania.Wszystkie dialogi zaczynają się skrótami imion np ( Iwona-I , Milena-M ,Dawid Kwiatkowski - DK).
______________________________________

Poniedziałek 4:13

I - odbierze ten telefon!!!
Miałyśmy razem z Mileną dziś pojechać do Warszawy i zadomowić się w domu przed nadchodzącym rokiem szkolnym. Wczoraj były dwudzieste urodziny Mileny i trochę zabalowałyśmy, ale nie za dużo. Jestem o  miesiąc starsza od mojej kochanej przyjaciółki ,która nie odbiera 45 połączenia!! Dziwne?! Nie u niej to normalne! A kiedy już odbierze to powie , że telefon zgubiła.

4:20
Musiałam już jechać pożegnałam się z ciocią i wujkiem bo to oni od 13 roku życia mnie wychowywali ,ponieważ moja mama i tata razem z moją obecnie 8 letnia siostrą i 14 letnim bratem wyjechali do Portugalii aby rozwijać swój interes. Ciocia z wujkiem mają po trzydzieści dwa lat, więc mi się z nimi bardzo dobrze dogaduje.
Po 8 minutach drogi przyjechała pod dom Milena i razem z jej siostrą Martyną wpakowałyśmy do mojego auta bagaże Mileny.Okazało się ,że przy myciu twarzy zamiast ręcznikiem twarz wytarła telefonem i go zalała , gratulacje !!!

4:39

M- przepraszam ale nie pamiętam twojego numeru na pamięć , mogłam zadzwonić wiem. Jedźmy już bo o 16:30 musimy odebrać klucze do mieszkania.

6:12
Zatrzymaliśmy się w McDonalds w Krakowie na jakieś ciacho i kawę.

O 12:40 byliśmy niedaleko Warszawy, więc zadzwoniliśmy do właściciela czy nie moglibyśmy wcześniej odebrać kluczy. Niestety właściciel wracał się z wakacji i do Polski przyleciał dopiero za 2,5 godziny, więc gdy przyjechaliśmy do Warszawy około 13:40 poszłyśmy do IKEA dokupić talerze i kubki do kawy, a potem pojechałyśmy do Arkadi. O 16 odebrałyśmy klucze i wniosłyśmy wszystkie nasze rzeczy. Gdyby nie winda , po obliczeniach Mileny latały byśmy po schodach średnio 30 razy.W mieszkaniu były nasze meble ,które po ostatniej wizycie zamontowaliśmy.Przetarliśmy kurze , rozpakowaliśmy się i o 19:48 ruszyłyśmy na zakupy spożywcze.

M-hej Iwona bo jutro o 16:30 jest koncert Dawida Kwiatkowskiego koło tarasów pójdziemy , proszę!!!