diciasette

689 47 10
                                    

*w niebie*

Bóg: No dobrze, drodzy Huncwoci. Powiedzcie mi, jak wy wszyscy właściwie zginęliście?

James: No cóż, nie chwaląc się, zagrodziłem drogę najpotężniejszemu czarnoksiężnikowi świata, by ocalić swą żonę i dziecko.

Peter: Cóż... Pod koniec mego nędznego żywota obudziła się we mnie iskra dobra, dzięki której pomogłem Harry'emu uciec ze szponów zła. Zapłaciłem za to śmiercią z ręki mojej magicznej ręki.

Remus: Poległem bohatersko podczas bitwy o Hogwart, walcząc u boku ukochanej kobiety o lepszy świat.

*wszyscy patrzą na Syriusza*

Syriusz: Wpadłem za firankę.

tYpOwE tAlKsYWhere stories live. Discover now