Rozdział 1

700 19 18
                                    


Siedzę w domu i się nudzę są wakacje a Marientte wyjechała do Chin do swojej cioci czy tam babci. Chciałem zadzwonić do Nino, ale pewnie jest z Alyą i nie chce jej przeszkadzać. Pierwsze dni bez mojej księżniczki były okropne nic nie robiłem siedziałem i wpatrywałem się w ścianę albo w telewizor gadałem z Chloe i z rudą sarną. Zeszli się pod koniec szkoły ale ja go nie lubię 

-Znowu siedzisz i gapisz się w sufit ?-zapytała mama jak weszła do pokoju. Pewnie wyglądałem okropnie. Nie wychodzę z domu nic nie robię. Jak Marinette była  to chociaż wyszedłem gdzieś z nią, a teraz to nawet nie wstaje z łóżka 

-Jezu Adrien ona wyjechała na wakacje a nie zerwała z tobą-powiedziała Chloe wchodząc do pokoju 

-No właśnie wyjechała-powiedziałem nakrywając na siebie kołdrę tak żeby zakrywała mi całe ciało 

-Ale z ciebie głupek-powiedział a aja odkryłem kołdrę i się na nią spojrzałem a ta patrzyła na ścianę z kalendarzem. Jak na niego spojrzałem od razu zerwałem się z łóżka 

-To już miesiąc minął ?-zapytałem podchodząc do kalendarza gdzie było zaznaczone kiedy moja księżniczka wraca 

-Boże wróciła by a ty nawet nie wiedziałbyś że już jest-powiedziała Chloe wychodząc z moją mamą z pokoju, a ja wparowałem do łazienki szybko się umyłem uczesałem wyperfumowałem umyłem zęby i spojrzałem na zegarek 

-MAM PIĘĆ MINUT-krzyknąłem i wybiegłem z pokoju a potem wleciałem do kuchni 

-Będziesz..-nie dokończyła bo wziąłem jabłko i wybiegłem z domu. Wszedłem do auta i ruszyłem z piskiem opon 

Byłem spóźniony dziesięć minut. Szybko wbiegłem na lotnisko i zobaczyłem moją księżniczkę moją kochaną Marinette. Rozglądała się za mną (zdj.wyż) ale jak nasze spojrzenia się spotkały to się do siebie uśmiechnęliśmy. Najpierw szła w moją stronę ale już nie wytrzymała i zaczęła biec. Jak do mnie dobiegła od razu ją pocałowałem i przytuliłem 

-Myślałam że już zapomniałem i nie przyjedziesz-powiedziała przytulając mnie 

-Nigdy bym nie zapomniał. Za tobą to nawet na koniec świata-powiedziałem a ta mnie ścisnęła mocniej  i poczułem coś mokrego na koszuli a jak odsunąłem Mari to zobaczyłem że płaczę 

-Tęskniłam za tobą -powiedziała a ja się uśmiechnąłem i ja pocałowałem 

-Ja za tobą też -powiedziałem 

-No dobra bo się porzygam od tej romantycznej sceny-powiedział Luka a ja się zaśmiałem i się z nim przywitałem a potem z ich mamą

-Dobra to ty jedź z Adrienem do was a my pojedziemy do mnie-powiedziała mama Mari 

-Jak muszę jechać do Lisy bo powiedziałem jej że dopiero za tydzień wracam-powiedział. Pożegnaliśmy się ze wszystkimi i pojechaliśmy do mnie 


___________________________________________________________

I jak podoba wam się 2 cześć Sekret Marinette ?

Czy jest sens pisania 2 części ?

Czy będziecie to czytać ?

To są moje pierwsze myśli jak zacząłem pisać 1 i 2 cześć ale mam nadzieje że będziecie to czytać tak samo jak 1 cześć 

Sekrety Adriena Agresta [Zakończona]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz