1| Odsuń się.

852 41 17
                                    

Wakacje wszystkim minęły bardzo szybko. Marinette tylko kilka razy, w czasie całych wakacji, widziała Adriena, więc cieszyła się, że zobaczy go już dzisiejszego dnia.

Dzień zapowiadał się dobrze. Na zewnątrz było bardzo ciepło i słonecznie. Tikki obudziła Marinette przed siódmą rano, aby nie zaspala, na pierwsze zajęcia w tym roku szkolnym.

Gdy dziewczyna zjadła śniadanie, odbyła poranną toaletę, spakowała plecak i swoje drugie śniadanie, podeszła do manekina krawieckiego i spojrzała na kreację, nad którą pracowała cały tydzień. Była to pudrowa, różowa sukienka, z białymi kropkami na spódnicy, kołnierzykiem i czarną tasiemką obwiązaną wokół talii.

-Świetnie Ci do wyszło Marinette! - pisnęła Tikki.

-Dzięki Tikki! - odpowiedziała dziewczyna, spinając swoje włosy w dwie kitki.

-Dobrze, ubieraj się, bierz plecak i wychodź do szkoły, masz jeszcze 30 minut - zachichotała opiekunka dziewczyny.

Marinette szła do szkoły, obserwując ludzi śpieszących się do pracy. W szkole była piętnaście minut przed dzwonkiem. Na schodach przed szkołą spotkała swoją przyjaciółkę.

-Hej Alya! - krzyknęła dziewczyna.

-Marinette? - zaskoczona zapytałała dziewczynę - to na pewno Ty? Tak wcześnie w szkole? Tę date chyba trzeba zapisać w kalendarzu! Uwaga, uwaga! Pierwszego września, Marinette Dupain-Cheng nie spóźniła się do szkoły! - dziewczyna zaczęła chichotać.

-Tak, tak, nie spóźniłam się! Widzisz? Potrafię wcześnie wstać! - dodała Marinette, również się śmiejąc.

Kiedy dziewczyny stojąc na schodach rozmawiały i przyglądały się ludziom, oraz wszystkiemu co je otacza, Alya zauważyła, że ​do dzwonka zostało już tylko pięć minut, więc zaproponowała by już udać się do klasy. Kiedy zaczęły iść do sali lekcyjnej, dobrze im znany chłopak, o blond czuprynie i szmaragdowych oczach wpadł na granatowłosą.

-Odsuń się. - burknął pod nosem do dziewczyny i pobiegł dalej.

🦔🦔🦔

Kim jesteś My Lady?Where stories live. Discover now