Rozdział 6

7.9K 432 339
                                    

-Kuro j-już......
















-Spokojnie....



















-A-ale ja j-już





















-Csiiiii...


























-Kuro t-to boli..!






















-Zaraz przestanie






























-Błagam z-zostaw mnie!
































-Nie zostawię Cię, to ja utrzymuje Cię przy życiu, więc masz robić wszystko co będę Ci kazać






















Po bardzo... przyjemnym prysznicu Kuro wręcz wyniósł mnie z łazienki i od razu zabrał do sypialni

-Druga runda? - spytał kładąc mnie na łóżku

-J-już nie dam rady - powiedziałem

-W takim razie - położył się obok - Napij się

Spojrzałem na niego

-Ale zrób to delikatniej - zaśmiał się

Przeze mnie teraz na jego ciele zostanie blizna

-N-nie jestem głodny - powiedziałem

-Dia.. Nie okłamuj mnie - spojrzał na mnie - Wiem, że jesteś

Wziąłem głęboki wdech i wszedłem na niego

-Nie bój się - powiedział dając dłoń na moje biodro

Nachyliłem się nad nim, a po chwili wgryzłem się w szyję chłopaka

-Widzisz? N-nie bolało - powiedział głaszcząc mnie po plecach

Próbowałem zachować zdrowy rozsądek i jednocześnie umiar, ale tak szybko jak się wbiłem tym szybciej zatraciłem się w jego krwi

Natychmiast wgryzłem się głębiej co już musiało zaboleć chłopaka, który lekko złapał mnie za włosy

Od razu złapałem go za ręce, odciągnąłem je od swoich włosów, położyłem je na łóżku i mocno wbiłem w nie paznokcie

-Dia.. - powiedział cicho

W pewnym momencie się od niego oderwałem

-Nie przestane - powiedziałem po czym wgryzłem się poniżej wcześniejszego ugryzienia

Dosyć szybko Kuro miał pogryzioną całą szyję, a mnie było wciąż mało

-Dia proszę - wyszeptał

Spojrzałem na niego. Widać było że cierpi

-Cholera - powiedziałem

Szybko zabrałem od niego ręce, zeskoczyłem z niego i odsunąłem się od niego na pewną odległość

-Przepraszam! - krzyknąłem siadając pod ścianą

Nie rozumiałem czemu tak się dzieje. Może to wynik tego, że dłuższy czas nie jadłem? A może podświadomie chce go zabić?

Kilka minut później kiedy po moich policzkach spływały pierwsze łzy poczułem dłoń Kuro na mojej głowie

-Nie musisz przepraszać - powiedział

Spojrzałem na niego przez co całkowicie się rozpłakałem

-Csiii - wziął mnie na ręce i mocno przytulił - Nie płacz

Zabrał mnie do łóżka, tam położył, a sam zajął miejsce obok mnie

-Nic się nie stało - znowu mocno mnie przytulił - Twoja natura taka jest i nic z tym nie zrobimy

-Nie chce Cię zabić - wyszeptałem

-I nie zrobisz tego - powiedział

Jakiś czas później po prostu zasnąłem












LUDZIE PRZEPRASZAM ZA TO ŻE WCZEŚNIEJ TEGO NIE WRZUCIŁAM
I ŻE OGÓLNIE TAK MAŁO
NIE MAM SIŁ TERAZ PISAĆ, BO BĄDŹMY SZCZERZY...
ZDYCHAM, OK?
COŚ MNIE MUSIAŁO ZŁAPAĆ, BO CZUJE SIE JAK GÓWNO
ALE MNIEJSZA O MOJE ZDROWIE
ŻYCZĘ WAM UDANEJ NOCY, A JUTRO UGH NAPISZĘ ROZDZIAL NIECO WCZEŚNIEJ, SŁOWO WAM DAJE

Zrobisz wszystko [YAOI]Where stories live. Discover now