☆17☆

2.1K 175 25
                                    

《Hosiok》

Czekałem na korytarzu i w między czasie pisałem z Jiminem, kiedy nagle blondyn wyszedł z jednego z pomieszczeń. Był jeszcze bardziej przystojniejszy niż na zdjęciach. Wskazał na mnie i pokazał, że mam podejść. Szybko udałem się za nim na salę.

- A więc to ty jesteś Hoseok? - powiedział zachrypniętym głosem, przez co nogi się pode mną ugięły.

- Tak, to ja.

- Dobrze, poczekajmy chwilę na choreografa i możemy zaczynać - wyciągnął telefon i odszedł na bok.

- Co ja mam właściwie robić? - zapytałem.

- Jak to co? Tańczyć. Chyba po to tutaj przyszedłeś, no nie? - słyszałem o nim wiele plotek i szczerze to nie sądziłem, że okażą się prawdą. Yoongi jest troszkę chamski i  trzyma się na dystans z innymi, no chyba, że zna ich już długo.

- Racja.

- Zaraz wracam - powiedział i wyszedł.

Coraz bardziej zacząłem się zastanawiać nad tym, czy podjąłem dobrą decyzję przychodząc tutaj. Nie chce, żeby już na starcie mnie znienawidził za brak umiejętności.

Do sali wszedł wysoki brunet, jak się domyśliłem to musiał być choreograf.

- Witaj, jestem Sungdeuk. Miło mi Ciebie poznać - uścisnął moją dłoń.

- Hoseok.

- To co zaczynamy?

- Trochę się stresuję.

- Spokojnie nie ty pierwszy i nie ostatni, dasz sobie radę.

- Skoro tak mówisz - podrapałem się po głowie.

Włączył muzykę i pokazał mi co mam zatańczyć, chwilkę poćwiczyliśmy, a potem sam miałem pokazać na co mnie stać. Starałem się tańczyć jak najlepiej potrafiłem, dałem się ponieść muzyce i po wszystkim byłem bardzo zmęczony.

- Woow to było świetne, nie uważasz? - powiedział do kogoś, więc się odwrociłem i o mało co nie zemdlałem, nie sądziłem, że tak szybko wróci.

- Można by dopracować parę szczegółów, ale powinien się ich z łatwością nauczyć - Yoongi jest jak taki profesor, na wszystkim zna się najlepiej, chciałbym być taki jak on. - Narazie to by było na tyle. Odezwę się do Ciebie jak podejmę decyzję.

- Bardzo Panu dziękuję - powiedziałem ucieszony.

- Już mówiłem, Yoongi wystarczy - zacząłem się kierować do wyjścia. - A i jeszcze jedno - dał mi do ręki jakąś kartkę.

- Co to?

- Autograf, który chciałeś.

True Fan || Sope ✔Where stories live. Discover now