Co kryją nocne umysły?

Czy zniszczona książka jest gorsza?

Mówi się "Nie oceniaj książki po okładce" 

To dość kontrowersyjna myśl. 

Gdyby zamiast takowej książki byłby człowiek...

Biedny, brudny, bez dachu nad głową, bez perspektywy na życie...

Czy chciałbyś przeczytać taką książkę? 

Zapewne nie, bo okładka nie zachęciłaby Cię do tego. 

Więc dlaczego szufladkujemy ludzi, po grubości portfela, po ich wiedzy, skoro istnieje takie powiedzenie.

A co gdyby taki człowiek, miał więcej empatii, miłości do innych, ciekawe wnętrze, swoją własną historię zapisaną na twarzy, w oczach ból a zmarszczki ukazywałyby lata bolesnego doświadczenia.

Weź teraz ulubioną książkę. 

Poddaj ją wszystkiemu, przez rzucanie ją o ścianę, wyrwanie kilku jej stronic, zdeptanie jej, nawet poddanie jej ogniu czy wody. 

Czy nadal tak chętnie byś ją czytał? 

Polecałbyś ją innym? 

Otóż nie, bo przecież nie zachęca swoim wyglądem, mylę się?