1.

188 11 3
                                    

Kiedy Bella obudziła się z transformacji nie mogła powstrzymać radości widząc dwie piękne córki. Jedyne co ją bardzo zaskoczyło to to ,że Victoria urosła bardzo szybko i wyglądała już jak dwulatka. 

-Tylko tydzień mnie nie było?-spytała przypatrując się dziewczynce.

-Bardzo szybko rosną.-powiedział Carlisle biorąc na ręce Renesmee.

-Są piękne...-wyszeptała.

-Tak jak ty.-szepnął Edward całując ją w czoło. 

Carlisle podał Belli małą Renesmee. Dziewczynka położyła swoją malutką dłoń na policzku mamy i pokazała jej swoje wspomnienia.

-Co to było?-zmarszczyła brwi.

-Jej dar. Przekazuje wspomnienia gdy dotknie twojego policzka.

-Czy Victoria też ma dar?

-Ten sam.

Jakiś czas później...

Renesmee wyglądała już jak 9 latka ,lecz Victoria wyglądała na o cztery lata starszą od niej. 

Victoria grzeszyła urodą i to bardzo. Wszyscy żartowali ,że ma to po Rose ,lecz Bella utrzymywała ,że to po niej i Edwardzie. Victoria ,również dostała nowy dar po ojcu ,ale niespodziewanie też po Alice i swojej matce. Umiała czytać w myślach ,zobaczyć przebłyski wizji ,oraz nie działał na nią dar Edwarda.

-Jej dar jest nie zwykły.-skomentował Carlisle pewnego dnia patrząc na brunetkę gdy próbowała swoich umiejętności. 

Gdy Renesmee siedziała przy Edwardzie i uczyła się grać na pianinie , Victoria czytała stare księgi. Jej brązowe ślepia dokładnie analizowały każdą linijkę tekstu. W pewnej chwili ona i Alice stanęły bez ruchu i zagłębiły się w ciemnej wizji. "Gdy śnieg zaścieli ziemię ,oni przyjdą i zabiorą cenną część nieśmiertelności..." Te słowa usłyszała w wizji gdy ujrzała czarne peleryny i dużo par butów. 

-Ojeju -szepnęła.

Alice w tym samym momencie opuściła wazon z kwiatami i rozlała wszędzie wodę.

-Kochanie wszystko dobrze?-spytał Jasper gładząc ją po plecach.

Alice pokiwała głową i spojrzała na Victorie.

-Volturi ,idą po nas...

Wszyscy zbiegli się wokół dziewczynek i kładli im ręce na ramieniu.

-Aro nie może dowiedzieć się o darach Victorii.-warknęła Bella.

-Jej dar jest nieznany. Nie wiadomo skąd pochodzi i czemu ma ich więcej niż jedno.

Victoria dobrze wiedziała czemu. Dobrze pamięta jak odziedziczyła dar po ojcu. Dokładnie gdy spojrzała mu w oczy gdy się urodziła przekazał jej swoją moc. Victoria była kopiarką.

-Mamo ,Tato...Czy taki dar jak kopiarka?-spytała cicho.

-Tak. Istnieje dar rubinu. Takiego czerwonego klejnotu. Pisało o tym w starych księgach w gabinecie Carlisle. Mają jakieś 500 lat.-potwierdził Edward. 

Nagle jakby zrozumiał o co chodzi pobiegł po starą zakurzoną księgę. Miała dużo zadrapań i pajęczyn.

-Jest to księga z najpiękniejszymi darami. Są bardzo rzadkie.

Otworzył powoli na pierwszej stronie i czytał po kolei tematy.

- Zmienianie czasu...Kontrola umysłu...Jest. Dar rubinu.

-Dar rubinu jest określony przez mędrca znającego wszystkie dary. Starzec mógł wyczytać każdy dar patrząc na gatunek wampirzy. Pewnego dnia parząc na klejnot rubinu dostrzegł prawie nie możliwy dar. Dar kopiowania wszystkich umiejętności. Według mędrca ,ten kto mógł posiadać tą moc odpowiadał za zabieranie i oddawanie darów. 

-Myślisz ,że Victoria ma taki dar?-spytała powoli Bella.

-Na to wygląda. Alice ,czy czułaś chłód gdy patrzyłaś w oczy Victorii?

-Tak poczułam.-pokiwała głową.

-Musimy cię kryć Victorio-powiedział Edward do swojej córki.

-Pewna osoba zdradziła Volturi o naszych dziewczynach. Irina. 

-Zobaczyła Jacoba. To nią wstrząsnęło.

-Należy do rodziny. Zmieni zdanie.-powiedział Carlisle obejmując ramieniem Esme.

Victoria stanęła naprzeciw Jaspera gdy ten ukrywał swój wzrok.

-Spójrz mi prosto w oczy.-zachichotała

-Skopiujesz mój dar...

-No i co? Nie masz cennego daru...

-Kontrolowanie emocji to nie cenny dar?-spytał rzucając spojrzenie w jej brązowe oczy.

-Niezbyt ,ale i tak dziękuje.-uśmiechnęła się uroczo i pobiegła za ojca. 



W Volterry tym czasem Alec siedział patrząc się nieczytelnym wzorkiem w ścianę. Nikt nie odważył się do niego podejść gdyż wszyscy się go bali. Nie miał uczuć i nie czuł smutku. Był pusty. 


Czy to się zmieni?...


I will never let you fall II Alec Volturi IIWhere stories live. Discover now