Min:
Ja pierdole, jesteś naiwny.
Serio myślałeś, że jestem w stanie pokochać tak nic nie znaczącego śmiecia, jakim jesteś ty? Nawet nie wiesz jak bardzo nie mogłem znieść widoku twojej osoby w moim łóżku. Na początku było kolorowo, no nie? Fajnie, uroczo, misie, pianki, cukier. Rozkochałem cię w sobie a ty myślałeś, że to prawdziwe uczucie.
Idiota.
Nie zasługujesz na miłość, Jeongguk.
Bezwartościowi ludzie nie zasługują na nic. Nie dziwię się, że Seokjin cię zostawił. Na jego miejscu zrobiłbym dokładnie to samo. Zatruwasz ludziom powietrze, którym oddychają. Sprawiasz, że ludziom odechciewa się żyć. Naprawdę tego nie zauważyłeś?
No tak, jak niby miałeś to widzieć skoro byłeś szalenie we mnie zakochany? Biedny Jeonggukie.
Ciesz się, że dałem ci na odchodne odrobinę kasy. Bez niej nie przeżyłbyś nawet śpiąc w kartonie.
Odczytano.
---
Jakieś ocenki? Było by mi bardzo miło. ^^
