Byłem wczoraj w nowym lokalu z hamburgerami u mnie na dzielnicy, 6/10, duże w chuj i nawet dobre, ale to nie to
co mnie uderzyło w tym lokalu to taka hehe prawilna atmosfera. szef to jakiś ~30 letni ziomek i w lokalu było więcej jego cumpli niż klientów, rozmowy o inbach i marychuanie. atmosfera była taka, że czułem się tam trochę tak, jakbym się wjebał na imprezę gdzie nikogo nie znam
przypomina mi to trochę to, co dzieje się w warszawskich sklepach z hihiphopową odzieżą prowadzonych przez mniej lub bardziej znanych raperów. wchodzisz do takiego skejtszopu i mówisz dzień dobry, na co słyszysz tylko
no siemaneczko elo xD
przeglądasz sobie ciuchy, upatrujesz coś dla siebie i pytasz, prze Pana, będą jakieś rozmiary większe?
jakie tam proszepana xD muw mi Nietopesz SGH. zajebista bluza w chuj co xD wszyscy kupują to i rozmiaruw mało. ale Modliszka SWPS nie długo będzie przyjeżdżał z dostawą to wpadaj po 15 na pewno coś będzie xD
nie lubię tego

YOU ARE READING
Pasty
HumorPasty to teksty najczęściej w formie krótkiego opowiadania pisane głównie w celach humorystycznych. W tej książce będę umieszczała pasty z całego internetu. Pod koniec zrobię mały konkurs past, gdzie będziecie mogli zagłosować na pastę, która będzie...