Nadzieja

3 0 1
                                    

Obiecałaś, że nie odejdziesz
A ślad po tobie zaginął
Miałaś odejść jako ostatnia,
A zniknęłaś nim zaszło słońce.


Przypominasz mi płomień
Mały, rozpędzający mrok dookoła.
Podtrzymujesz entuzjazm
Bijąc swymi iskrami.


Wciąż szukam sposobu, żeby cię odnaleźć
Nawet w prozaicznych, zwykłych czynnościach
Niestety zbyt dobrze się chowasz.


Przypominasz mi teraz ogień, przysypany przez piasek
Lub impuls zniszczony przez powiew nienawiści


Nadziejo, moja kochana
Kiedy znowu do mnie wrócisz?

NOTEBOOKWhere stories live. Discover now