Part 1

43 1 0
                                    


* Pov. Radier *

Kolejny nudny dzień. Wstałem umyłem się i ruszyłem w stronę kuchni, aby zjeść śniadanie. Siedział tam mój ojciec Nightmare i brat Tempach, natomiast mama Error, robił śniadanie. Usiadłem przy stole po czym do kuchni wszedł mój drugi brat Debug. Po czym usiedł, a Error przyniósł śniadanie po czym powiedział - Smacznego! - A po chwili zasiadł i zaczął jeść tak samo jak reszta rodziny.

* Time Skip *

Po zjedzeniu śniadania, poszedłem się ubrać i zabrać swoje rzeczy. Gdy byłem gotowy podszedłem do drzwi domu, gdzie stali już moi rodzice i czekali na nas. Po pewnym czasie przyszli moi bracia i rodzice zawieźli nas do szkoły. Ale to nie była normalna szkoła, to była ,,Szkoła Magii"  . Gdy dojechaliśmy na miejsce, rodzica pożegnali się. Oczywiście musieliśmy jechać autem, bo rodzice nie lubią teleportacji. Odetchnąłem i wszedłem do szkoły. Zadzwonił dzwonek po czym udałem się do klasy.

Usiadłem w ławce jak reszta klasy, a następnie do klasy wszedł nauczyciel Pan Gaster (Gaster Sans) i odparł - Dzień dobry klaso. Dziś mamy nowego ucznia. Jest on z innej szkoły, więc bądźcie dla niego mili. - Nowy ? Hmm.. - Możesz wejść Blueprint. - Po słowach nauczyciela do klasy wszedł niski szkielet z niebieskim szalikiem w kratkę i plamami na czaszce. Następnie usiadł w ławce przed moim kumplem Okse. Siedziałem wtedy z drugiej strony klasy.

Nauczyciel zaczął tłumaczyć lekcje, ale nagle Okse pociągnął nowego za szalik co spowodowało, że nowy przechylił się do tyłu jednocześnie uderzając czaszką o ławkę z tyłu i upadł na podłogę. Poczułem lekko złość, ale nagle cała klasa oprócz mnie zaczęła się śmiać, a nauczyciel ich uciszył. Natomiast ja podszedłem do Oksa i powiedziałem - Możesz się ogarnąć ?! - ale on odpowiedział - No weź, to było śmieszne. - lekko się zaśmiał. Nagle zauważyłem, że nowy płacze z tyłu czaszki leci mu krew. Moje oczy wypełniały złość.

Powiedziałem do Okse - Myślisz, że to jest śmieszne ?! - pokazałem na czaszkę nowego. Okse zamilkł, a nauczyciel dodał - Okse do dyrektora! A ty Radier zabierz Blueprinta do pielęgniarki. - po tych słowach Okse wyszedł ze złością, a ja złapałem nowego za rękę i pomogłem mu wstać i poszedłem z nim do pielęgniarki.

Jak szliśmy z jego oczodołów leciały łzy, a sam trzymał jedną dłonią tył czaszki. Rzekłem do niego - Wszystko okej ? - nie dostałem odpowiedzi. Nagle nowy spadł na ziemię i zamknął oczodoły. Przestraszyłem się trochę, ale podniosłem go i poszedłem dalej.

Doszliśmy na miejsce. Był tam Pan Asy. Podszedł do nas i położył go na specjalnie łóżko i zapytał się - Co się stało !? - odpowiedziałem - W klasie Okse szarpnął jego szalik i poleciał do tyłu. - Pan Asy powiedział - Rozumiem.. - Po czym zaczął bandażować czaszkę Blueprinta, jego czaszka była cała we krwi. Gdy Asy skończył powiedział - Radier zostaniesz tu i zaopiekujesz się nim. - po czym wyszedł z sali. Zostałem sam z nim. Usiadłem na krześle obok i zasnąłem.

* Pov. Blueprint *

Obudziłem się z bandażami na czaszce i na oczodołach. Nic nie widziałem, tylko słyszałem. Nagle usłyszałem czyjś głos - Obudziłeś się. - Zapytałem - Gdzie jestem..? i kim ty jesteś? - Dostałem odpowiedź - Jesteś w pokoju pielęgniarki, a ja jestem Radier. - Czekaj to ten szkielet, który się za mną stawił? Raczej tak, ma taki sam głos. Ale lepiej go zapytam - Jesteś tym szkieletem, który się za mną stawił? - Po chwili mi odpowiedział - Tak to ja. - Nie wiem czemu, ale poczułem się lekko bezpieczny.

Nagle zapytał się - To jak masz na imię? - Odpowiedziałem mu - Blueprint.. - przyłożyłem dłoń do oczodołu i poczułem bandaż, po czym rzekłem - Nic nie widzę. - po krótkiej chwili Radier ściągnął mi część bandaży z jednego oczodołu, żebym mógł widzieć, ale tylko na jedno oko. - Dzięki.. - odparłem lekko się uśmiechając. Radier też się uśmiechnął. 

Radier x Blueprint - Szkoła MagiiWhere stories live. Discover now