* Pov. Blueprint *
Po zjedzeniu śniadania tata do mnie zadzwonił, ale tym razem odebrałem. Po odebraniu mój ojciec zaczął krzyczeć - BLUEPRINT?! GDZIE TY JESTEŚ?! WIESZ JAK SIĘ MARTWIĘ !! - chciałem odpowiedzieć - T..Tato ja... - ale mi przerwał - MASZ W TEJ CHWILI WRACAĆ DO DOMU! - . Rozłączył się. Z moich oczodołów zaczęły lecieć łzy. Radier podszedł do mnie i przytulił. Odwzajemniłem, ale nagle powiedział - Przepraszam.. - Na co ja - Ale to nie twoja wina, tylko moja - po czym rzekłem - Lepiej już pójdę.. - Po czym wyszedłem i zacząłem kierować się w stroną domu.
* Time Skin *
Jak on mógł mi to zrobić. Własnemu synowi. Siedziałem sam w pokoju pod pościelą. Nagle do mojego pokoju wszedł ojciec. Powiedział - Blueprint.. choć tu.. - Bałem się więc podszedłem. A on ściągnął mi z głowy kaptur. Miałem olbrzymią dziurę w czaszce w miejscu oka. Ojciec przytulił mnie i rzekł - B..Blueprint jak p..przepraszam. Nie chciałem.. Po prostu.. martwię się.. o ciebie - z jego oczodołów zaczęły lecieć łzy. Nie wiedziałem co zrobić. Po prostu go przytuliłem. Po chwili powiedział - Wynagrodzę ci to.. Jak się nazywa ten kolega, u którego byłeś.. - trochę się zdziwiłem, ale odpowiedziałem - Radier.. - A on na to - Hmm.. Czekaj czy jego tata to Nightmare? - Odpowiedziałem - Tak.. - Lekko się zdziwił, ale po chwili wychodząc z mojego pokoju powiedział - Zaplanuję ci niespodziankę - I wyszedł.
Ale niespodziankę.. Nagle usłyszałem tylko mały fragment rozmowy mojego taty.. - Tak. Zaraz pójdę mu powiedzieć, żeby się ubierał.. - Po tych słowach zacząłem się ubierać, aby nie marnować czasu. Założyłem sweter, który był cały w zaschniętej niebieskiej farbie, ale okej. DO tego spodnie i moje ulubione buty.. Hmm.. coś jeszcze? A no tak. Założyłem kaptur i mam teraz tylko widoczne jedno oko.. Lepiej niech Radier tego nie zauważy. Gdy skończyłem się ubierać mój tata wszedł do pokoju - Blueprint. Zacznij się ubier.. - zauważył, że jestem już ubrany i rzekł - No to jak jesteś to choć. - Złapał mnie za rękę i przeteleportował nas pod czyjś dom. Czekaj.. ten dom wygląda jak dom... RADIERA ?!
Mój tata zapukał do drzwi domu, a po chwili otworzył je chyba Nightmare.. Tak to on. Po chwili mój tata powiedział - Cześć!- spojrzałem na wysokiego szkieleta, który stał obok taty Radiera. Po chwili weszliśmy do ich domu. Rodzice zaczęli rozmawiać o czymś, więc powoli stawiałem kroki w tył. Ale nagle wpadłem na kogoś. Odwróciłem się i spojrzałem na.. RADIERA?! - Bluepirnt?! - krzyknął, na co ja - Radier.! - po krótkiej chwili przytulił mnie i krzyknął - YAY! - Troch się zdziwiłem jego reakcji, ale jak zaczął mnie lekko podrzucać. Mój kaptur zaczął zsuwać się z czaszki, aż w końcu spadł.. Radier zostawił mnie, a wszyscy zaczeli się na mnie patrzeć. A po chwili do pokoju weszli bracia Radiera.. Z moich oczodołów zaczęły lecieć zły.
* Time Skip *
- I to się właśnie stało, ale ja tego nie chciałem.. - powiedział mój tata. Ja siedziałem obok Radiera, a on mnie przytulał. Z moich oczu ciągle leciały łzy. Radier powiedział - Blueprint.. Wszystko okej.. - Po czym Nightmare powiedział do mnie - Blueprint.. czy to ci boli ? - odpowiedział - Trochę... -. Ale gdy wszystko się już wyjaśniło zasiedliśmy do stoły i zaczeliśmy jeść. Po czym zacząłem bawić się z Radierem, Debugiem i Tempachem. Wszystko było okej.
* Time Skip *
Gdy nadszedł czas wracania do domu, Ink pożegnał się z Error'em i Nightmare'em, a ja z Radierem, Debugiem i Tempachem. Ale nagle Radier do mnie podszedł do mnie i mnie mocno przytulił. Zacząłem czuć trochę lepiej, ale podczas uścisku spojrzałem na mojego ojca. Jego lewe oko było w kształcie serca, O NIE! W jednym momencie moje oczy zmieniły się w srogo czerwone, a gdy Ink to zauważył oczy zmieniły kolor na biały ze strachu. Hehe to wyglądało zabawnie. Radier skończył mnie przytulać i powiedział - Do zobaczenia w szkole. - Lekko się uśmiechnąłem i pomachałem im na dowidzenia. Po chwili ja i Ink zamieniliśmy się w atrament i znikliśmy.
* Time Skip *
Ała moja głowa. Musiałem znowu siedzieć z gitarą do późna. A która. GODZINA!!! Jest 6:50, a Ja mam na 7:00! Spóźnię się jak nic. Szybko! W kilka minut przygotowałem się i zabrałem wszystkie rzeczy. Nie zdążę na nogach! Wiem!
* W Szkole *
Pan Gaster (Sans) sprawdzał obecność. Z podłogi wyszedł atrament, który przybrał moją formę. Nauczyciel w tym samym czasie zapytał - Czy jest obecny Blueprint? - A ja na to - Obecny.! - Wszyscy na mnie popatrzyli, a Pan Gaster powiedział - Dobrze usiądź. - Gdy szedłem pomiędzy ławkami, zdałem sobie sprawę, że nie mam na czaszce bandaży. No nie! Trudno będę chodził z dziurą w głowie. Usiadłem obok Radiera, bo nie miałem z kim. Popatrzyłem na niego, a on lekko się uśmiechną.
* Time Skip *
Zadzwonił dzwonek, ale Pan Gaster powiedział, że nowi uczniowie mają się zgłosić do dyrektora w sprawie podziału na pokoje. Hmm. Jestem ciekaw z kim będę.
____________________
900 słów, trochę mniej, ale mam nadzieję, że się podobało.
Za niedługo ,,Part 3''. Papa!
----------------------------
![](https://img.wattpad.com/cover/188845091-288-k848814.jpg)
YOU ARE READING
Radier x Blueprint - Szkoła Magii
Short StorySzkoła Magii. Chodzą tam wszystkie sansy, aby uczyć się magi.