#Seventeen

529 19 12
                                    

22.00 ,mieszkanie Jana Kaszuby.

-

Jasiek -

Obudziłem się dość wcześnie jak na mnie ,a kiedy otworzyłem oko zauważyłem obok siebie nagą kobietę. Była to bez wątpienia Paulina. Uśmiechnąłem się do siebie ,mimo wszystko nie pamiętałem za bardzo co wydarzyło się wczorajszego wieczoru ,a jednocześnie wydawało mi się , że pamiętam moment ,w którym zaczynam całować Paulinę. Starałem się wytłumaczyć sobie to tylko snem ,ale kiedy teraz tak na nią patrzę ,to nabieram pewności. To nie był żaden sen! Jej twarz też nie wydawała się być zmącona złym snem ,a więc przyjemnie było jej ze mną. Przybliżyłem się do jej nagiego ciała i objąłem ją w pasie przyciągając delikatnie do siebie. Poczułem jak się zaczęła wiercić ,a po chwili jej twarz była już zwrócona ku mojej.

- Czy mi się to tylko śni ,czy ty naprawdę tu jesteś?

- A o kim myślisz,że tu jest?

- No jak to kto? Kubuś. - nie powiem zwątpiłem. Spojrzałem podejrzliwie na nią ,a jej oko otworzyło się i spojrzało na mnie. Moja mina naprawdę musiała być nie tęga ,bo natychmiast na jej twarzy pojawił się ogromny uśmiech ,a z jej gardła wyrwał się głośny chichot. - Byś widział swoją minę. Bezcenna.

- Po co to zrobiłaś?

- Tak se dla jaj. Sprawdzałam twoją reakcje. Jeśli myślałeś,że nie wiem z kim sypiam to jesteś w błędzie.

- Dobre i to. Przynajmniej z byle kim do łóżka mi nie pójdziesz.

- O popatrz jaki zaborczy.

- Odpowiedzialny.

- Jasne.

- Dalej nie wierzysz , że to co się stało wczoraj jest prawdziwe? - otworzyła oczy i spojrzała swoimi ciemnymi tęczówkami w moje.

- Sama nie wiem co mam ci powiedzieć. Nie wiem czy to był impuls czy już coś więcej ... - zbliżyłem swoje wargi do jej i musnąłem je delikatnie. Paulina nie stawiała oporu i już po chwili widziałem nad nią ,a jej ręce oplatały mój kark.

- Chyba jednak coś więcej pani komisarz.

- Nie podskakuj szczeniaku ,bo ci ograniczenie wprowadzę.

- Ograniczenie czego przepraszam bardzo?

- Ograniczenie na seks.

- Już się pani boję ,pani szefowo. - pocałowałem ją jeszcze raz ,a potem przeszedłem do całowania jej szyi i obojczyka. Widziałem ,że sprawiam jej tym ogromną przyjemność i gdy już prawie byłem gotowy aby w nią ponownie wejść zadzwonił telefon Wach.

- Jasiek ,zaczekaj.

- Nie chcę czekać. Na co czekać?

- Narwany jesteś. Muszę zobaczyć kto to.

- Potem. - pocałowałem ją ,a jej ręka stwierdziła , że telefon jest mało waży ,bo po chwili wróciła nią na moją klatkę. Wtedy poczułem jak jej nogi zacisnęły się na moich biodrach i po chwili to ja leżałem na łóżku ,a ona na mnie.

- Uwielbiam władzę ,pamiętaj o tym. - uśmiechnęła się zwycięsko i musnęła moje wargi po czym jej dłoń spoczęła na moim przyrodzeniu. Prawie mi oczy wyskoczyły z orbit kiedy zacisnęła stalowy uścisk na moim fiucie ,a na jej twarzy pojawił się podły uśmieszek. - Dziś ci odpuszczę ,ale policzymy się panie Kaszuba. - wstała ze mnie i zawinęła się w kołdrę , którą zabrała z mojego ciała.

Historie oparte na kłamstwie || #SWK ||.Donde viven las historias. Descúbrelo ahora